Fernando Santos jest bliski odejścia z reprezentacji Polski. Trener spotka się z prezesem PZPN, Cezarym Kuleszą, by przedyskutować ostatnią porażkę z Albanią i plany na przyszłość. Niewykluczone jest zwolnienie Portugalczyka, który tuż po przegranym 0:2 meczu stwierdził, że sam z siebie nie poda się do dymisji, a jedyną osobą, która może go zwolnić jest szef Polskiego Związku Piłki Nożnej.
Polska dała się nabrać na CV Fernando Santosa
W meczach o punkty pod wodzą Santosa Polacy punktowali tylko dwukrotnie – w pierwszym meczu z Albanią oraz ostatnim starciu z Wyspami Owczymi. Pozostałe spotkania z Czechami, Mołdawią oraz wyjazdowo z ekipą Sylvinho skończyły się porażkami. Selekcjoner Biało-Czerwonych broni się tym, że nie miał zbyt wiele czasu na zgranie zespołu.
W jego ojczyźnie dziennikarze nie ukrywają, że zatrudnienie go przez Cezarego Kuleszę i PZPN było błędem. Jak powiedział w rozmowie z portalem TVP Sport portugalski dziennikarz Luis Cristovao, słaba dyspozycja polskiej kadry pod wodzą Santosa nie jest zaskoczeniem. Za czasów jego pracy w ojczyźnie większość pracy miał wykonywać talent piłkarzy pokroju Cristiano Ronaldo.
– Nie dziwią mnie problemy Santosa. Jest on przede wszystkim trenerem defensywnym, a grupa kwalifikacyjna wymaga od polskiej drużyny więcej gry do przodu. Uważam, że podpisanie kontraktu z Santosem było błędem i mówiłem o tym niektórym kolegom. Polska potrzebuje trenera z pomysłami na atak i z charakterem, który potrafi wpłynąć na zawodników. To nie jest Santos – powiedział Cristovao.
Polscy piłkarze zagrają z Wyspami Owczymi
Inny z dziennikarzy, Marco Peixoto twierdzi, że PZPN dał się nabrać na CV Santosa, w którym w ostatnich latach pojawiło się mistrzostwo Europy i Liga Narodów.
Następny mecz reprezentacji Polski odbędzie się 12 października. Wtedy to Polacy powalczą o punkty w rewanżowym meczu z Wyspami Owczymi.
Czytaj też:
Fernando Santos użył tylko jednego zdania. Tak powitał PolskęCzytaj też:
Paul Pogba przyłapany na dopingu. Szokujące wieści