Dariusz Szpakowski broni Roberta Lewandowskiego. Zwrócił uwagę na ważny problem

Dariusz Szpakowski broni Roberta Lewandowskiego. Zwrócił uwagę na ważny problem

Dariusz Szpakowski
Dariusz Szpakowski Źródło:Newspix.pl / Tedi
Dariusz Szpakowski jest kolejnym z ekspertów, który nie zamierzał milczeć odnośnie afery, która wywiązała się wokół Roberta Lewandowskiego. Komentator stanął w obronie kapitana reprezentacji Polski, zwracając uwagę na poważny problem.

Temat Roberta Lewandowskiego i jego przydatności dla reprezentacji Polski w dalszym ciągu elektryzuje i niewiele wskazuje na to, by w najbliższym czasie taki stan rzeczy miałby ulec zmianie. Kapitan Biało-Czerwonych wrócił do FC Barcelony, gdzie niedawno odnotował bardzo dobre spotkanie, które Blaugrana wygrała 5:0 nad Realem Betis, a on sam strzelił gola i zaliczył dwie asysty. Trudno sobie wyobrazić, by w kolejnych powołaniach zabrakło nazwiska „Lewego” na liście powołanych przez nowego selekcjonera. Tak myśli Dariusz Szpakowski.

Dariusz Szpakowski broni Roberta Lewandowskiego

w dalszym ciągu jest nieodzownym elementem , ale ostatnie miesiące nie są dla niego łatwe. Za kadencji Fernando Santosa napastnik może dobrze wspominać jedynie swój występ przeciwko Wyspom Owczym na PGE Narodowym, które Polacy zwyciężyli 2:0, a on sam strzelił dwa gole, w tym jeden wyjątkowej urody. Wkrótce poznamy nazwisko następcy portugalskiego szkoleniowca, a przed nim bardzo trudne zadanie, by wywalczyć awans na przyszłoroczne Euro.

Dariusz Szpakowski jest jednym z ekspertów, który stale gości w programie „Misja Futbol”. W jednym z ostatnich odcinków wspólnie z pozostałymi gośćmi zastanawiali się nad atmosferą, która wywiązała się wokół polskich futbolistów oraz samego Roberta Lewandowskiego. W sieci pojawiły się nawet opinie, że kapitana kadry powinno zabraknąć na liście powołanych. Legendarny komentator sportowy Telewizji Polskiej ma całkiem inne zdanie. Jego zdaniem polscy kibice mają problem z cierpliwością, dlatego obrywa się „Lewemu”.

– Słyszę głosy, żebyśmy grali bez Lewandowskiego albo posadzili go na ławce. To jest chore. Łatwo zapominamy. Kto strzelił dwie bramki z Wyspami Owczymi? Myślę, że Robert na pewno jest tej reprezentacji potrzebny. Potrzebni są liderzy. Michał Probierz ma rozeznanie, jeśli chodzi o zaplecze reprezentacji. Tam jest Buksa czy Kozłowski, którzy mają już występy w pierwszej reprezentacji. Jednocześnie w nas wszystkich, mówię o kibicach, jest niecierpliwość. My chcemy już i teraz. To, co się da uratować, to spróbujmy uratować. Jeśli się nie da uratować awansu bezpośrednio z grupy, to spróbujmy w barażach. Znowu wróciła matematyka – mówił Dariusz Szpakowski.

Czytaj też:
Igę Świątek była kompletnie zaskoczona. Poszło o SMS-y do Roberta Lewandowskiego
Czytaj też:
Lewandowski będzie miał udział w wyborze selekcjonera? Wymowne słowa Kuleszy