Wokół reprezentacji polski panuje kiepska atmosfera, która w połączeniu ze słabymi wynikami doprowadziła do zwolnienia Fernando Santosa. Nowym selekcjonerem został Michał Probierz, który w ostatnim czasie prowadził kadrę U-21.
Pierwsze słowa Michała Probierza jako selekcjoner reprezentacji Polski
Na konferencji prasowej trener zaczął od apelu do ekspertów, dziennikarzy i kibiców. – Rzadko zdarza się tak, by zaczynać gdzieś pracę i od razu słyszeć o sobie tyle negatywnych rzeczy. Atmosfera wokół kadry nie jest zbyt dobra. Moim celem jest to, aby dać piłkarzom możliwość spokojnej pracy, aby dać im się odbudować, aby wszyscy przyjeżdżali na zgrupowania z wielką przyjemnością – powiedział.
– Ja 20 lat pracowałem na to, aby być tu, gdzie się znalazłem. Mam na koncie prawie 500 meczów w Ekstraklasie jako trener, prowadziłem wielu zawodników, którzy dziś przewijają się przez reprezentację. Nie jestem przypadkowym człowiekiem. Dlatego proszę również wszystkich kibiców o to, aby wstrzymali się z opiniami i oceniali mnie dopiero po tym, co stanie się w przyszłości. Pragnę, abyśmy razem dążyli do odbudowy tej reprezentacji, bo wszyscy chcemy być dumni z niej – podsumował.
Michał Probierz: Chcemy być otwarci
Chwilę po tych słowach został zapytany o syndrom oblężonej twierdzy, który ostatnio można było zauważyć w PZPN i reprezentacji Polski. – Ja nie chcę doprowadzić do takiej sytuacji, w której będę negatywną osobą. Chcemy otworzyć się na media i ludzi oraz przywrócić vlogi, by wszyscy mieli możliwość oceny. Chciałbym, by było więcej obiektywizmu – odparł.
– Trzeba pamiętać, że każdy trener ma też ludzkie odruchy. Jest wielu zawodników z kadry, którzy powysyłali mi wiadomości, że się cieszą. Chcemy być lubiani i otwarci. Nie chcę mówić o sobie, najważniejsza jest reprezentacja – zakończył.
Czytaj też:
Cezary Kulesza bierze pełną odpowiedzialność. Wiemy, dlaczego wybrał Michała ProbierzaCzytaj też:
Ważny apel Michała Probierza. To dla niego absolutnie najbardziej istotne