Reprezentant Polski odejdzie z klubu? Jest zbyt dużym obciążeniem

Reprezentant Polski odejdzie z klubu? Jest zbyt dużym obciążeniem

Bartłomiej Drągowski
Bartłomiej Drągowski Źródło: Shutterstock / Mikołaj Barnabell
Bartłomiej Drągowski zaliczył pechowy okres w klubowej karierze. Wraz ze Spezią pożegnał się z Serie A. Plan szybkiego powrotu do ekstraklasy trzeba odwlec w czasie, bo zespół w obecnym sezonie spisuje się fatalnie. Klub coraz częściej stawia na rywala Polaka i według doniesień mediów chce pożegnać się z 26-latkiem.

Bartłomiej Drągowski rozgrywa kolejny sezon na Półwyspie Apenińskim. Wydawało się, że Serie A jest dla niego odpowiednią ligą. Szkopuł w tym, że wraz ze Spezią pożegnał się po barażach z najwyższym szczeblem rozgrywkowym. W klubie ogłoszono akcję szybkiego powrotu do elity, lecz patrząc po tegorocznych wynikach, zespół z Ligurii musi raczej martwić się o to, czy nie spadnie do Serie C.

Bartłomiej Drągowski na wylocie ze Spezii

Drągowski gra w Spezii od 2022 roku, kiedy to za dwa miliony euro trafił do niej z Fiorentiny. W Serie A spisywał się dobrze, lecz po spadku również i jego forma spadła. To sprawiło, że szkoleniowiec zespołu Luca D'Angelo zaczął stawiać na Jeroena Zoeta. Ten, póki co miejsca nie oddaje, a biorąc pod uwagę fakt, że opiekun klubu ma jeszcze w zanadrzu innych zawodników na tej pozycji, klub przestaje potrzebować Polaka.

Według informacji portalu „Il Secolo XIX” Drągowski mocno narusza klubowy budżet. Spezia chce pożegnać się z nim, by dodatkowo coś jeszcze na nim zarobić. Dodatkowo sam reprezentant Polski nie kwapi się ze zmianą miejsca, gdyż może liczyć na dobre warunku. Niedawno pojawiła się informacja, iż chętne do pozyskania jest Empoli. Drągowski dobrze zna ten klub, gdyż grał w nim w przeszłości. Nie wiadomo jednak na ile oferta jest obecnie aktualna.

Bartłomiej Drągowski cieszy się zaufaniem Michała Probierza

Bartłomiej Drągowski w obecnym sezonie wystąpił w trzynastu meczach, tracąc 20 bramek. Tylko trzykrotnie zachowywał czyste konto. Pomimo nieregularnej gry lub jej braku, bramkarz wciąż może cieszyć się zaufaniem Michała Probierza. Co prawda zawodnika zabrakło na ostatnich dwóch zgrupowaniach, lecz selekcjoner reprezentacji Polski podkreśla, że były gracz Jagiellonii Białystok ma u niego status bramkarza numer trzy.

Czytaj też:
Gwiazdor Legii ma problemy na boisku. Stanowcza reakcja władz
Czytaj też:
Brak logiki w reprezentacji Polski. Były piłkarz punktuje minusy kadry

Opracował:
Źródło: ilsecoloxix.it