Dwie bramki w meczu Milanu z Juventusem. Szczęsny i Milik zagrali od pierwszych minut

Dwie bramki w meczu Milanu z Juventusem. Szczęsny i Milik zagrali od pierwszych minut

Mecz Milanu z Juventusem
Mecz Milanu z JuventusemŹródło:PAP/EPA / MATTEO BAZZI
Mecz Milanu z Juventusem był zdecydowanie najciekawiej zapowiadającym się starciem dziewiątej kolejki Serie A. Smaczku rywalizacji dodawał fakt, że od pierwszych minut zagrali Wojciech Szczęsny i Arkadiusz Milik, którzy jednak nie będą dobrze wspominali spotkania na San Siro.

Mecz Milanu z Juventusem zapowiadał się bardzo emocjonująco, bo do walki o ligowe punkty stanęły drużyny aspirujące do tytułu mistrzowskiego. Ekipa z San Siro przed spotkaniem miała cztery punkty przewagi nad dopiero ósmą w tabeli Starą Damą, a starcie z utytułowanym rywalem było dobrą okazją do rehabilitacji po dotkliwej porażce z Chelsea w Lidze Mistrzów. Mecz był również nie lada gratką dla polskich kibiców, bo w podstawowej jedenastce zespołu z Turynu wystąpiło dwóch Biało-Czerwonych: Wojciech Szczęsny i Arkadiusz Milik.

Juventus przegrywał do przerwy

Początkowo groźniejsze akcje kreowali goście, którzy byli aktywni pod bramką Tatarusanu. W 4. minucie Kostić zmarnował dobre podanie Cuadrado, z kolei kilka minut później Kolumbijczyk próbował płaskim strzałem pokonać golkipera Milanu, ale minimalnie chybił. Aktywny był także Milik, jednak Polak nie był w stanie zaskoczyć Tatarusanu. Tak było w 12. minucie, kiedy 28-latek dostał piłkę w szesnastce, obrócił się i uderzył prosto w ręce Rumuna.

Rossoneri również mieli swoje okazje. W 20. minucie Szczęsnego przed utratą bramki uratował słupek, od którego odbiła się piłka po strzale piętą Leao. Kilkanaście minut później Portugalczyk ponownie próbował szczęścia, tym razem zza szesnastki. Futbolówka ponownie trafiła w słupek, a Polak w dalszym ciągu utrzymywał czyste konto. Ten stan utrzymał się do doliczonego czasu gry pierwszej połowy. Giroud oddał strzał w kierunku bramki, piłka trafiła w Tomoriego, który z bliskiej odległości pokonał bezradnego Szczęsnego.

Milan górą w hicie Serie A 

Po zmianie stron gospodarze dążyli do podwyższenia prowadzenia, a ich starania szybko zostały nagrodzone. W 54. minucie indywidualną akcją popisał się Diaz, który przejął piłkę po złym zagraniu Vlahovicia, przebiegł kilkadziesiąt metrów, poradził sobie z dwoma rywalami i pokonał Szczęsnego.

Podopieczni Massimiliano Allegriego nie byli z kolei w stanie zaskoczyć rywali, którzy dobrze czytali ich grę. Piłkarze Juventusu wyglądali na bezradnych i to Milan był bliżej kolejnego trafienia, niż Stara Dama bramki kontaktowej. Bezradny był m.in. Milik, który wprawdzie w 71. minucie doszedł do sytuacji strzeleckiej, ale główkował prosto w ręce dobrze ustawionego bramkarza.

W 84. minucie blisko gola kontaktowego był Kean, który został zablokowany przez Kalulu przy próbie strzału. To był szczyt możliwości Juventusu, który do końca spotkania nie był już w stanie wykreować stuprocentowej okazji. Mecz zakończył się zasłużoną wygraną Milanu 2:0, po której ekipa z San Siro awansowała na trzecie miejsce w tabeli Serie A.

Czytaj też:
Gwiazdor Realu Madryt został zapytany o Roberta Lewandowskiego. Wymowna odpowiedź piłkarza Królewskich

Źródło: WPROST.pl