Wojciech Szczęsny na wylocie z Juventusu. Włoskie media tłumaczą, dlaczego musi zostać sprzedany

Wojciech Szczęsny na wylocie z Juventusu. Włoskie media tłumaczą, dlaczego musi zostać sprzedany

Wojciech Szczęsny
Wojciech Szczęsny Źródło:PAP / PA Wire
Nadchodzące lato może być wyjątkowo gorące dla Wojciecha Szczęsnego, ale bynajmniej nie ze względu na pogodę, lecz działania jego klubu. Włoskie media donoszą, że Juventus chciałby sprzedać polskiego bramkarza.

Polscy piłkarze – wyłączając z tego grona Roberta Lewandowskiego – rzadko stają się bohaterami sag transferowych, ale czasem jednak nawet im się to zdarza. Tym razem na przykład Wojciechowi Szczęsnemu, w którego kontekście ostatnio coraz więcej pisze się o potencjalnym transferze.

Juventus chciałby sprzedać Wojciecha Szczęsnego

Juventus robi wiele, aby pozbyć się reprezentanta naszego kraju, choć paradoksalnie nie ma co do niego żadnych zastrzeżeń pod względem sportowym. Co prawda drużyna w całym sezonie prezentowała się słabo i nie zakwalifikowała się nawet do Ligi Mistrzów (to też efekt odjętych punktów za nieprawidłowości finansowe), ale akurat do Biało-Czerwonego nikt większych pretensji nie miał. Zawodzili zawodnicy z pola, a nie golkiper.

A jako ze budżet Starej Damy wyraźnie uszczuplił się ze względu na słabą pozycję w Serie A i brak możliwości gry w Champions League, to musi ona teraz szukać oszczędności. W „La Gazzetta dello Sport” czytamy, iż właśnie ze względów ekonomicznych Szczęsny stał się dostępny na rynku transferowym. Nie wiadomo jednak, ile trzeba byłoby wyłożyć za 33-latka, którego wycenia się na 13 milionów euro. Niedawno przedłużył on kontrakt z klubem, aczkolwiek mówi się, że stało się tak jedynie po to, by podbić jego cenę.

Odejście Wojciecha Szczęsnego jest ważne dla Juventusu

„Przyszłość Szczęsnego to temat rozważań bynajmniej nie ze względu na jego grę, bo był prawie bezbłędny, co też zauważono w Europie. Juventus myśli o sprzedaniu go wyłącznie ze względów ekonomicznych. Rocznie zarabia on sześć milionów euro plus premie. Jak na turyńczyków to bardzo duże pieniądze” – możemy przeczytać w artykule.

Ponadto w Starej Damie jest silna wiara w to, iż Mattia Perin zasługuje na szansę jako numer jeden w bramce. Mówi się, że klub ten chce w niedalekiej przyszłości odważniej stawiać na młodzież, szczególnie na rodzimych graczy i obecny zastępca Szczęsnego też wpisywałby się w ten trend. Podobnie jak Marco Carnesecchi i Guglielmo Vicario, których Juventus obserwuje pod kątem ewentualnego transferu.

Czytaj też:
Czesław Michniewicz znalazł nowy klub. Zaskakujący kierunek
Czytaj też:
Legia Warszawa traci ważne ogniwo. Piłkarz zmienił klub

Opracował:
Źródło: WPROST.pl / La Gazzetta dello Sport