Nie ulega wątpliwości, że Piotr Zieliński to jeden z najlepszych polskich zawodników ostatnich lat. Pomocnik na dobre zadomowił się w Serie A, dodatkowo stał się liderem czołowego zespołu z Półwyspu Apenińskiego. Kariera Polaka w Neapolu rozbłysnęła na dobre w sezonie 2022/23, kiedy to SSC Napoli sięgnęło po mistrzostwo kraju. Po raz pierwszy od czasów występów w Neapolu legendarnego Diego Maradony.
Piotr Zieliński oceniony przez Fabio Cannavaro
W ostatnich tygodniach sporo mówiło się o ewentualnym odejściu Zielińskiego. Polak miałby znaleźć się na liście zawodników, który chętnie spieniężyłby właściciel mistrzów Italii. Aurelio De Laurentiis za Zielińskiego chciałby zarobić w okolicach 30-35 milionów euro. Czy znajdą się chętni? Tak, a poważniej zainteresowane jest rzymskie Lazio.
Równie dobrze Zieliński może jednak pozostać na kolejne lata w Neapolu. De Laurentiis słynie bowiem ze zmiennego nastroju, więc jeśli nie otrzyma odpowiedniej oferty, bądź zdecyduje się nadal trzymać Polaka w zespole, „Zielek” nadal może cieszyć swoimi występami kibiców Napoli.
Fabio Cannavaro, jedna z legend włoskiej piłki na łamach dziennika „La Gazzetta dello Sport” ocenił przyszłość mistrzów z Neapolu. Jego zdaniem Napoli pod okiem nowego trenera Rudiego Garcii nadal może liczyć się w walce o czołowe lokaty, ze zdobywaniem tytułów włącznie. To będzie już nowa drużyna (w Neapolu nie dogadano się z trenerem Luciano Spallettim), ale nadal pełna potencjału.
Włoch ocenił również potencjał Zielińskiego. Zdaniem Cannavaro „Zieliński nie do końca zdawał sobie sprawę, że nie jest boiskową szóstką, a ósemką”. Dodatkowo kapitan mistrzowskiej Italii z MŚ 2006 dodał, że oczekuje od Polaka roli lidera Napoli. Włoch docenił także talent Zielińskiego, uzupełniając, że „Zieliński nie do końca rozumiał, jak fantastycznym jest graczem”.
Wojciech Szczęsny i Arkadiusz Milik nadal w Serie A
Przy okazji transferów i polskich wątków wiele mówiło się – poza Zielińskim – o możliwych pożegnaniach z Polakami w Turynie. Jak jednak pokazują ostatnie dni, zarówno Wojciech Szczęsny, jak i Arkadiusz Milik – nadal powinni być zawodnikami grającymi w Serie A.
Juventus czeka za to sezon przejściowy, bez obecności ani w rozgrywkach Ligi Mistrzów, ani chociażby Ligi Europy UEFA. To będzie trudny czas dla turyńczyków.
Czytaj też:
Kolejny transfer z udziałem Polaka. Napastnik ma trafić do ligi belgijskiejCzytaj też:
Dramat w Rakowie Częstochowa przed Ligą Mistrzów. Pech nie opuszcza zwycięzcy Ekstraklasy