Runda jesienna w Ekstraklasie należała do młodzieżowców, którzy swoimi dobrymi występami przykuli uwagę zagranicznych klubów. Kacper Kozłowski podpisał już kontrakt z Brighton, a o rok starszy Jakub Kamiński wkrótce może odejść z Lecha Poznań. Najnowsze informacje w sprawie transferu 19-latka przekazał na Twitterze Krzysztof Stanowski.
Z wpisu dziennikarza wynika, że młody gracz Kolejorza jest blisko odejścia do Wolfsburga. „Wydaje się, że obie strony są na siebie już zdecydowane – pytanie czy już zimą, czy dopiero latem. Menedżer Bartłomiej Bolek ma dobry przelot z tym klubem, wcześniej umieścił tam Bartosza Białka” – zaznaczył Stanowski.
Transfery. Jakub Kamiński na celowniku Wolfsburga
Taki transfer nie byłby dużym zaskoczeniem, ponieważ Wilki już w letnim okienku transferowym chciały ściągnąć Kamińskiego. – Latem 2021 roku padła propozycja z poważnego klubu Bundesligi. I wtedy też siedliśmy z Kubą i rozmawialiśmy o sytuacji – mówił właściciel Kolejorza Piotr Rutkowski w grudniowym odcinku „Prawdy Futbolu”.
Rutkowski poinformował wówczas, że Lech jeszcze wcześniej dostał propozycję od Atalanty Bergamo. – Jednak udało się przekonać „Kamyka”, aby został. I myślę, że zebrał niezwykły kapitał, w drodze do Ligi Europy i w samej Lidze Europy – zaznaczył.
Transfery. Kamiński może wrócić do Lecha
Właściciel Lecha przekonywał w grudniu, że Kamiński nie zmieni barw klubowych w zimowym okienku transferowym. Taka decyzja jest podyktowana przede wszystkim względami sportowymi, ponieważ wielkopolski klub jest aktualnym liderem Ekstraklasy i poważnym pretendentem do wywalczenia mistrzostwa Polski. Prawdopodobnie 19-latek podpisze kontrakt z Wilkami, ale następnie uda się na wypożyczenie zwrotne i rozegra rundę wiosenną w Lechu.
Doskonale zdajemy sobie sprawę, jaką rolę Lech odgrywa w życiu Wielkopolan. I chcielibyśmy zapewniać radość i dumę. Aby tak się stało, potrzebujemy tytułów. W tym sezonie walczymy o mistrzostwo Polski. I właśnie dlatego „Kamyk” powinien zostać do końca sezonu – podkreślił Rutkowski.
Czytaj też:
Gwiazdor Legii Warszawa chce odejść. Koledzy niezadowoleni, klub odpowiada