Jeśli nie nastąpi żaden nieoczekiwany zwrot akcji, Lech Poznań będzie musiał poszukać zastępstwa dla jednego z ważnych zawodników. Lubomir Satka, który w wielkopolskim zespole występuje od 2019 roku, nie ukrywa, że chciałby zmienić pracodawcę. Były kapitan Kolejorza mówi o tym jasno i klarownie na łamach mediów.
Lubomir Satka chce odejść z Lecha Poznań
– Gram tu czwarty sezon, wchodzę w idealny wiek dla stopera. Nie ukrywam, że po tylu latach spędzonych w Poznaniu chciałbym spróbować czegoś innego – mówi 26-latek na łamach „Przeglądu Sportowego”. Zawodnik co prawda ostatnio przegrywał rywalizację z Antonio Miliciem czy Bartoszem Salamonem, ale w związku z kontuzjami trapiącymi różnych zawodników, Słowak i tak dostawał sporo szans na grę, o ile sam pozostawał zdrowy.
– Mam swoje ambicje i marzenia. Zobaczymy – stwierdził Satka. W tym kontekście warto pamiętać, że już w poprzednich okienkach transferowych Lech otrzymywał oferty za defensora. Mówiło się, iż zainteresowanie nim przejawia między innymi Napoli. Za każdym razem jednak władze klubu pozostawały nieugięte i odrzucały oferty.
– W klubie wiedzą, jak ja patrzę na karierę. Chciałem odejść latem. Czułem, że to jest idealny czas na nowe wyzwania i zmianę otoczenia. Miałem oferty z topowej europejskiej ligi – przyznał Słowak. Wyznał, iż początkowo był zdenerwowany nieprzejednaną postawą Kolejorza, ale z perspektywy czasu nie żałuje pozostania w drużynie. – Patrząc na to, co przeżyłem w Lechu w tej rundzie, nie żałuję. Życie tak się potoczyło, że zyskałem kolejne fajne wspomnienia z Poznania – zakończył zawodnik.
Czytaj też:
Trudny QUIZ o reprezentacji Polski. Już wynik 6/10 będzie sukcesemCzytaj też:
Lewandowski wskazał faworytów do wygrania MŚ. Wymienił trzy zespoły