Zaskakujący transfer reprezentanta Polski. Klub potwierdził oficjalnie

Zaskakujący transfer reprezentanta Polski. Klub potwierdził oficjalnie

Adam Buksa, Kamil Glik, Tymoteusz Puchacz
Adam Buksa, Kamil Glik, Tymoteusz Puchacz Źródło: Shutterstock / Mikołaj Barbanell
Tymoteusz Puchacz odszedł z Unionu Berlin do 1. FC Kaiserslautern. Nowy pracodawca 24-latka oficjalnie ogłosił pozyskanie polskiego defensora.

Miniony sezon nie był łaskawy dla Tymoteusza Puchacza. Wystąpił zaledwie w 19 spotkaniach, w których udało mu się strzelić jedną bramkę. Mówimy tutaj zarówno o pobycie w Unionie Berlin oraz Panathinaikosie Ateny. W pierwszym z wymienionych klubów Polak występował tylko w europejskich pucharach, choć jedno spotkanie w Bundeslidze zanotował. Niemniej, najlepiej dla niego będzie, jak wyciągnie wnioski z minionej kampanii i odbuduje formę. A okazję będzie miał do tego nie byle jaką.

Tymoteusz Puchacz zawodnikiem 1. FC Kaiserslautern

Niemieckie media sportowe od początku maja prowadziły ws. Tymoteusza Puchacza jednogłośną narrację – Union Berlin nie uwzględnia go w planach na nowy sezon. Pojawiły się zatem sugestie, że w grę powinno wejść kolejne wypożyczenie, ponieważ Panathinaikos Ateny zapowiedział, że nie ma zamiaru o niego walczyć. Sprawa jego transferu jest już zamknięta, ponieważ został ogłoszony nowym zawodnikiem 1. FC Kaiserslautern, co zdziwiło wiele osób, gdyż lewy defensor nie był w ogóle łączony z tym klubem.

„Po półrocznym pobycie w Panathinaikosie Ateny, obrońca Unionu Tymoteusz Puchacz stoi przed nowym wyzwaniem. Po pobycie w Turcji i Grecji 24-latek wraca do Niemiec. Puchacz zostanie wypożyczony do drugoligowego klubu 1. FC Kaiserslautern do końca sezonu 2023/24. Powodzenia w Kaiserslautern, Tymek” — czytamy w oficjalnym komunikacie Unionu Berlin.

twitter

Nowy klub przywitał Tymoteusza Puchacza

Oczywiście nie zabrakło także kilku słów od nowego pracodawcy po przybyciu 24-latka w ich progi. „Serdecznie witamy, Tymoteusza Puchacza! Wypożyczamy 24-letniego obrońcę z Unionu Berlin” – napisano. Umowa byłego zawodnika Lecha Poznań wygasa 30 czerwca 2024 roku.

To kolejna próba znalezienia swojego miejsca przez „Tymka”. Wcześniej próbował znaleźć szczęście m.in. w tureckim Trabzonsporze, jednak mimo dobrego początku, wylądował na ławce rezerwowych.

Czytaj też:
Legenda reprezentacji Polski obawia się meczu z Mołdawią. „To może skończyć się źle”
Czytaj też:
Kadra ma następcę Grzegorza Krychowiaka. Jasny sygnał z zespołu Fernando Santosa

Źródło: X