Polacy w 1/8 finału mistrzostw Europy gładko ograli Finów, pokonując rywali w trzech setach. Jak przyznał Piotr Nowakowski w rozmowie z Polsatem Sport, ten mecz nie kosztował Biało-Czerwonych wiele sił. – Zrobiliśmy swoje, Finlandia nie miała za dużo pola do popisu. Kontrolowaliśmy grę od początku do końca, więc cieszymy się i odpoczywamy – dodał.
„Rosja będzie mocnym przeciwnikiem”
Na drodze podopiecznych Vitala Heynena do półfinału staną Rosjanie, którzy w pierwszym meczu mistrzostw przegrali z Turcją. Wicemistrzowie olimpijscy nie imponują tak wysoką formą jak podczas turnieju w Tokio, ale według Nowakowskiego nie należy ich lekceważyć. – Rosja niezależnie od składu w jakim przyjedzie będzie mocnym przeciwnikiem, choć turniej zaczęła dość średnio jak na nich, ale z meczu na mecz się rozkręcali, więc będzie to emocjonujące spotkanie – stwierdził.
Polacy swój mecz rozegrają w Gdańsku, gdzie wcześniej mierzyli się z Finami. Według Nowakowskiego podczas starcia z Rosjanami „hala będzie pękać w szwach i unosić się od dopingu”. – Razem z naszym „siódmym zawodnikiem” damy radę, w 1/8 finału Gdańsk dał radę, więc teraz też da radę – podkreślił Nowakowski.
Czytaj też:
Rosjanie będą mieli problem z pokonaniem Polaków? Heynen wskazał warunek