Michał Kubiak nie ma w ostatnim czasie najlepszej passy, jeśli chodzi o różnego rodzaju spory. Tym razem na łamach mediów prowadzi wojenkę z Ryszardem Boskiem, który niegdyś ostro go krytykował. Legenda polskiej siatkówki nie pozostaje dłużna naszemu kapitanowi.
Kolejny konflikt Kubiaka
O co tak dokładnie chodzi w tym sporze? Tuż po meczu ze Słowenią w wywiadzie z TVP Sport, Kubiak odniósł się do zarzutów wobec swojej osoby – Dużo słyszałem z ust boska. Że kontroluję trenera, że ustalam skład, wpływam na wybór szkoleniowców i powołania. Niech ten człowiek pomyśli, zanim coś takiego p********. Za dużo zdrowia poświęcam, żeby takie głosy do mnie dochodziły. Nie docenianie nas wszystkich to totalny brak klasy – stwierdził kapitan.
Siatkarz odnosił się najprawdopodobniej to wywiadu, jakiego w sierpniu Bosek udzielił „Super Expressowi”. – Trener Heynen w pewnym momencie przyznał, że Michał Kubiak sam się wstawiał na boisko i sam z niego zdejmował. „Nie wiedziałem, że nie jestem trenerem”, coś takiego padło z jego ust. To był zwiastun tego, co się może zdarzyć. Chodziło o żart, czy raczej krzyk rozpaczy? Trener miał jakby mniej do powiedzenia – mówił wówczas Bosek.
Bosek odpowiedział
Teraz legenda odpowiedziała kapitanowi reprezentacji Polski na łamach sport.pl. – Cenię go jako zawodnika, ale w żaden sposób nie mogę zrozumieć tego, jak się zachowuje. Nigdy nie powiedziałem o Kubiaku tego, o czym wspomniał. Takie słowa nie padły z mojej strony. Jeśli faktycznie tak powiedział, raczej był to jego wymysł. Niech ten człowiek lepiej milczy – oburzył się Bosek.
Czytaj też:
Vital Heynen zostanie w Polsce? Na oku ma mieć konkretnie stanowisko