To oni zastąpią reprezentację Rosji w Lidze Narodów 2022. Zagrają też z Polską

To oni zastąpią reprezentację Rosji w Lidze Narodów 2022. Zagrają też z Polską

Siatkarze reprezentacji Chin
Siatkarze reprezentacji Chin Źródło:Newspix.pl / YUTAKA/AFLO
FIVB podjęła ważną decyzję w sprawie obsady siatkarskiej Ligi Narodów. Po tym jak federacja wykluczyła z rozgrywek reprezentację Rosji, dowiedzieliśmy się już, że zastąpi ją kadra Chin.

29 kwietnia FIVB wydała ważny komunikat w sprawie jednego z nadchodzących turniejów siatkarskich. Już niebawem rozpocznie się Liga Narodów i właśnie poznaliśmy ostatniego z uczestników tych zawodów. Ostatnią z drużyn trzeba było wybrać w trybie specjalnym, po tym jak wykluczona została reprezentacja Rosji.

Reprezentacja Chin zastąpi Rosję w Lidze Narodów 2022

O takim scenariuszu wiadomo było już od dawna, a wszystko zdarzyło się przez wojnę na Ukrainie. Ta trwa już od ponad dwóch miesięcy, a jedną z sankcji dla kraju rządzonego przez Władimira Putina było właśnie wykluczenie jego ojczyzny z najważniejszych rozgrywek sportowych. Nie inaczej stało się w siatkarskiej Lidze Narodów.

Teraz na oficjalnej stronie internetowej Międzynarodowej Federacji Piłki Siatkowej czytamy oficjalny komunikat w sprawie zastępcy dla reprezentacji Rosji. „FIVB potwierdza, że męska kadra Chin powróci do Ligi Narodów 2022, w której rywalizacja rozpocznie się w czerwcu. Wcześniejsza absencja tej drużyny była spowodowana kłopotami logistycznymi związanymi z pandemią koronawirusa” – czytamy w oświadczeniu.

Liga Narodów 2022. Chiny zagrają z reprezentacją Polski

Reprezentacja Chin będzie musiała jednak wznieść się na wyżyny swoich umiejętności, aby odnieść sukces, ponieważ trafiła do bardzo trudnych grup. W pierwszym tygodniu turnieju zagra w Brazylii z drużyną gospodarzy, Stanów Zjednoczonych oraz Słowenii. W drugim w Quezon z Japonią, Francją i ponownie Słowenią, w trzecim zaś w Gdańsku z Polską, Serbią i jeszcze raz ze Słowenią.

Czytaj też:
Magdalena Stysiak ujawniła, jaki jest trener siatkarskiej kadry Polek. Tego kibice mogli nie wiedzieć

Źródło: FIVB