Stefano Lavarini wskazał słaby punkt reprezentacji Polski. Słowa trenera siatkarek nie napawają optymizmem

Stefano Lavarini wskazał słaby punkt reprezentacji Polski. Słowa trenera siatkarek nie napawają optymizmem

Stefano Lavarini
Stefano Lavarini Źródło:Newspix.pl / Łukasz Sobala/ Pressfocus
Reprzentacja Polski siatkarek na zakończenie zmagań na Filipinach przegrała z Belgią, chociaż była faworytem tego starcia. Po meczu grę Biało-Czerwonych ocenił Stefano Lavarini, który wskazał element, nad którym wciąż powinny pracować jego podopieczne.

Polskie siatkarki w ośmiu dotychczasowych meczach tegorocznej Ligi Narodów aż czterokrotnie schodziły z parkietu pokonane, przegrywając kolejno z Brazylią, Japonią, Stanami Zjednoczonymi i Belgią. O ile trzy pierwsze zespoły były faworytami tych starć, o tyle to Biało-Czerwone były typowane jako kandydatki do triumfu z Belgijkami. Podopieczne Stefano Lavariniego uległy jednak po pięciosetowym spotkaniu, w trakcie którego popełniły wiele niewymuszonych błędów.

Liga Narodów. Stefano Lavarini nie krył rozczarowania

W pomeczowym wywiadzie dla tvpsport.pl szkoleniowiec Polek przyznał, że jest „smutny”. – Nie zaczynaliśmy dobrze, nasze „bycie” w meczu rozpoczynało się dopiero wtedy, kiedy rywal przejmował wyraźnie kontrolę nad pierwszym setem. To zawsze była reakcja – ocenił Lavarini. Jak dodał, to prawdopodobnie oznacza, że pewność siebie polskich siatkarek w grze „wciąż jest słaba”. – Wiemy, że szybko musimy dojrzeć jako drużyna – zaznaczył.

Według trenera z każdego ze spotkań rozegranych na Filipinach jego zawodniczki mogą wyciągnąć konstruktywne wnioski. Jak wskazał, Japonki dzięki swojej precyzji i konsekwencji obnażyły słabości Polek, a mecz z reprezentacją Tajlandii pokazał, że Biało-Czerwone potrafią uczyć się na błędach.

Co do Stanów Zjednoczonych – muszę pogratulować zespołowi, bo nie oczekiwałem od niego aż takiej jakości w odniesieniu do tego, że dopiero dołączyły do niego nowe zawodniczki. Zespół ten nauczył nas wiele o tym, jak grają najlepsze drużyny na świecie. Chcemy dołączyć do ich grona – kontynuował.

Przypomnijmy, polskie siatkarki już 29 czerwca w Sofii rozpoczną zmagania w trzecim i zarazem ostatnim turnieju fazy grupowej Ligi Narodów. Biało-Czerwone zmierzą się z Włoszkami, Chinkami, Bułgarkami i reprezentantkami Dominikany.

Czytaj też:
Bartosz Kurek zdobył się na szczere wyznanie. Zdradził, co działo się w szatni

Źródło: tvpsport.pl