Były trener polskich siatkarzy wpadł w furię. Teraz zaczął się tłumaczyć

Były trener polskich siatkarzy wpadł w furię. Teraz zaczął się tłumaczyć

Vital Heynen
Vital Heynen Źródło:Newspix.pl / KACPER KIRKLEWSKI / 400mm.pl / NEWSPIX.PL
W trakcie spotkania Ligi Narodów pomiędzy Niemkami a Amerykankami Vital Heynen pokłócił się jedną ze swoich siatkarek. Belg był wściekły, a sytuacja wzbudziła spore kontrowersje. Polskie media poprosiły go o komentarz.

Żeńska reprezentacja Niemiec, prowadzona przez Vitala Heynena, swój ostatni mecz w Lidze Narodów grała przeciwko Stanom Zjednoczonym. Faworytkami tego starcia były Amerykanki, które doskonale radziły sobie w tegorocznych rozgrywkach. Niemki natomiast wciąż miały szanse, aby zająć ósme miejsce i awansować do fazy play-off. Wystarczyło tylko i aż zwyciężyć, co byłoby nie lada sensacją.

Vital Heynen krótko o swoje furii w meczu ze Stanami Zjednoczonymi

Zespół naszych zachodnich sąsiadów już od początku spotkania nie potrafił nawiązać wyrównanej walki. Przy stanie 0:3 w pierwszym secie, podopieczne Vitala Heynena straciły kolejny punkt, po wydawałoby się, stosunkowo łatwej do przyjęcia zagrywce. Były trener reprezentacji Polski natychmiast poprosił o czas. Był wyraźnie zirytowany grą swoich siatkarek. Podczas przerwy miał uwagi tak naprawdę tylko do jeden zawodniczki.

Belg w dość nerwowy sposób zwrócił się do przyjmującej Hanny Orthmann. To właśnie ona nie zdołała podbić piłki zaserwowanej przez jedną z Amerykanek. Siatkarka jednak nie rozumiała, dlaczego niby to była jej wina. Vital Heynen wpadł w furię. Pokłócił się z reprezentantką Niemiec, której zaczął przypominać, jakie były założenia.

Sytuacja wzbudziła w mediach społecznościowych spore kontrowersje. Można było pomyśleć, że szkoleniowiec nie jest w dobrych relacjach ze swoimi podopiecznymi. Portal Sport.pl poprosił 53-latka o komentarz do tego zajścia. – To nie było nic wyjątkowego. Później graliśmy już w porządku i nie mieliśmy problemów z piłkami w tej strefie – przekazał polskim dziennikarzom.

Czytaj też:
Dziennikarz zapytał Stefano Lavariniego o Malwinę Smarzek. Odpowiedź daje do myślenia

Opracował:
Źródło: Sport.pl