Siatkarz PGE Skry Bełchatów opuścił klub. Zastąpi kontuzjowanego zawodnika

Siatkarz PGE Skry Bełchatów opuścił klub. Zastąpi kontuzjowanego zawodnika

Sebastian Adamczyk (z numerem 17)
Sebastian Adamczyk (z numerem 17)Źródło:Newspix.pl / Radosław Jóźwiak/ CYFRASPORT
Na krótko po rozpoczęciu sezonu groźnej kontuzji doznał Jakub Lewandowski z GKS-u Katowice, przez co jego klub musiał znaleźć zastępcę dla środkowego. Wybór padł na jednego z zawodników PGE Skry Bełchatów, która zgodziła się na wypożyczenie swojego siatkarza.

Podczas rozgrywanego 16 października meczu GKS-u Katowice z Barkom Każany Lwów kontuzji doznał Jakub Lewandowski. Badania wykazały naderwanie więzadła stawu kolanowego w obrębie rzepki, co oznacza dla środkowego dłuższą przerwę od gry. W tej sytuacji władze klubu z Katowic postanowiły sprowadzić do drużyny innego zawodnika grającego na tej pozycji, który ma zastąpić kontuzjowanego Lewandowskiego.

PlusLiga. Skra Bełchatów wypożyczyła siatkarza

Wybór padł na Sebastiana Adamczyka ze Skry Bełchatów, który resztę sezonu spędzi na wypożyczeniu w GKS-ie. Jak przyznał dyrektor GKS-u Jakub Bochenek, klub już od dłuższego czasu szukał środkowego, a uraz odniesiony przez Lewandowskiego tylko przyspieszył te działania.

– Na szczęście na naszej drodze stanął Sebastian Adamczyk i PGE Skra Bełchatów, która zgodziła się na jego wypożyczenie do końca sezonu. Myślę, że to obopólna korzyść – my pozyskaliśmy ambitnego i utalentowanego zawodnika, a Sebastian z pewnością zrobi wszystko, by jak najczęściej pojawiać się na boisku – zaznaczył.

Adamczyk jest wychowankiem EKS Skry Bełchatów oraz byłym uczniem SMS-u PZPS Spała. W sezonie 2018-2019 środkowy bronił barw BBTS-u Bielsko Biała, a następnie przeniósł się do KPS-u Siedlce. W 2020 roku Adamczyk wrócił do PGE Skry Bełchatów, w której spędził dwa ostatnie lata. 23-latek nie miał jednak łatwego zadania, bo o miejsce w wyjściowym składzie rywalizował z tak doświadczonymi środkowymi jak Karol Kłos i Mateusz Bieniek.

To nie pierwsza sytuacja w bieżącym sezonie PlusLigi, kiedy to kontuzja zawodnika sprawia, że klub musi decydować się na transfer „awaryjny”. Podobny ruch przeprowadził ostatnio LUK Lublin, który w związku z urazami swoich atakujących sprowadził Rafała Farynę z Czarnych Radom.

Czytaj też:
Reprezentant Polski zdobył się na szczere wyznanie. Siatkarz mówił o swoim ojcu
Czytaj też:
Bartosz Kwolek zaskoczył. To dlatego nie ogląda meczów w wolnym czasie

Źródło: WPROST.pl / siatkowka.gkskatowice.eu