Asseco Resovia z przytupem weszła w nowy sezon PlusLigi. Po lekkim niedosycie związanym z piątym miejscem w minionej kampanii i w związku z tym brakiem awansu do europejskich pucharów, zawodnicy z Rzeszowa od pierwszego meczu wzięli sprawy w swoje ręce.
W sześciu spotkaniach od początku sezonu rzeszowianie triumfowali we wszystkich starciach. Do tej pory zgromadzili 17 oczek, a bilans ich setów wynosi 18:3. Jeden punkt Resovii urwali siatkarze Skry Bełchatów.
Rewolucja w składzie Asseco Resovii
Przed sezonem Asseco Resovia dokonała małej rewolucji w swojej kadrze. Siatkarzy z Rzeszowa pod swoje skrzydła wziął Giampaolo Medei, który zastąpił na tym stanowisku Marcelo Mendeza.
Ponadto do drużyny dołączyli tacy zawodnicy jak Thibault Rossard, czyli wielokrotny reprezentant Francji, Torey Defalco z USA oraz Tomasz Piotrowski, który przez osiem lat występował w zespole BBTS Bielsko-Biała.
Giampaolo Medei: Możemy grać jeszcze lepiej
W wywiadzie dla serwisu plusliga.pl szkoleniowiec Asseco Resovii Giampaolo Medei przyznał, że jest szczęśliwy, że to tak wygląda. – My możemy grać jeszcze lepiej, ale podążamy właściwą drogą, żeby osiągnąć dobry poziom gry. Początek sezonu już za nami i teraz trzeba się szybko skupić na kolejnych meczach – dodał.
Teraz siatkarze Asseco Resovii będą musieli udowodnić swoją świetną postawę. Na rzeszowian czekają teraz trudne starcia z czołowymi drużynami PlusLigi. 2 listopada klub zmierzy się z ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle, a trzy dni później z Jastrzębskim Węglem. 12 listopada Resovia podejmie na swoim terenie Indykpol AZS Olsztyn.
Medei: Z ZAKSĄ i Jastrzębiem możemy grać bez zbędnej presji
Giampaolo Medei przyznał, że po tak dobrym początku sezonu on i jego zawodnicy mogą być spokojni. – Dzięki temu, jak graliśmy do tej pory i ile punktów mamy w swoim dorobku, możemy przystąpić do meczów z ZAKSĄ i Jastrzębiem bez zbędnej presji, bo nasza pozycja w tabeli będzie wciąż dobra niezależnie od wyników tych dwóch spotkań – stwierdził.
To, czego oczekuję od moich zawodników, to przede wszystkim radości z gry, zwłaszcza w tak wielkich meczach z uznanymi drużynami. Mam nadzieję, że hala w Rzeszowie będzie pełna kibiców i powinniśmy się cieszyć, że będziemy występowali w takim widowisku. Będziemy też robić wszystko, żeby to spotkanie wygrać – powiedział szkoleniowiec.
Na zakończenie Włoch stwierdził, że po to dołączył do Resovii jako trener, żeby grać o wysokie cele, a więc walczyć o wygraną także z najlepszymi zespołami w lidze. – Jestem przekonany o tym, że stać nas na to i możemy grać na równorzędnym poziomie ze wszystkimi drużynami – zakończył.
Czytaj też:
Prezes ZAKSY dla „Wprost”: Od kilku lat chcemy wystąpić w Klubowych Mistrzostwach ŚwiataCzytaj też:
Piotr Gacek o nowym kalendarzu PlusLigi. „To jest mecz obosieczny”