BBTS Bielsko-Biała nie jest jednym z potentatów w PlusLidze. Malo tego, mówimy o beniaminku, czyli zespole, który dopiero co awansował na najwyższy szczebel rozgrywkowy w naszym kraju. Ekipy z województwa małopolskiego nie było na tym poziomie przez cztery lata. Mimo tego jednak zespół ten ma swoje ambicje, których od początku sezonu nie spełniał pod wodzą Arie Cornelisa Brokkinga. W związku z tym władze klubu poinformowały o zwolnieniu szkoleniowca.
BBTS Bielsko-Biała zwolniła Arie Cornelisa Brokkinga
Na zapleczu PlusLigi drużyna ta nie miała sobie równych, ale po powrocie do niej radzi sobie bardzo słabe. Po siedmiu seriach gier BBTS jest ostatni w tabeli złożonej z 16. zespołów. Dotychczas uzbierał zaledwie dwa punkty na swoim koncie. Jak dotąd bielszczanie zwyciężyli zaledwie raz – w trzeciej kolejce, kiedy to pokonali Czarnych Radom 3:2. Poza tym przegrywali z Cuprum Lubin, PGE Skrą Bełchatów, ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle, Jastrzębskim Węglem, Indykpol AZS-em Olsztyn i LUK-iem Lublin. W tych wszystkich starciach wygrali zaledwie pięć setów, licząc też trium z Czarnymi.
W efekcie szefostwo BBTS-u postanowiło zwolnić trenera. „Decyzją Zarządu BBTS Bielsko-Biała funkcję trenera przestał pełnić Arie Cornelis Brokking. Jednocześnie pełniącym obowiązki pierwszego szkoleniowca zespołu został Sergii Kapelus, który poprowadzi drużynę już w niedzielnym meczu w Zawierciu” – czytamy w oficjalnym komunikacie, który pojawił się na Twitterze klubu.
Komentarzem do tej sytuacji podzielił się też sam Kapelus, następca Brokkinga i jego dotychczasowy asystent. – Dla mnie to wyzwanie, ale zawsze uważałem, że takowe trzeba brać na klatę. Będziemy pracować, starać się zmieniać naszą grę na lepszą – powiedział.
Czytaj też:
Nikola Grbić wytłumaczył, dlaczego podjął taką decyzję. Tak wyjaśnił swoje podejścieCzytaj też:
Nikola Grbić ocenił kontrowersyjne zmiany. Jasne stanowisko trenera Polaków