Bohater finału PlusLigi zażartował z Bartosza Bednorza. Wbił szpilkę liderowi ZAKSY

Bohater finału PlusLigi zażartował z Bartosza Bednorza. Wbił szpilkę liderowi ZAKSY

Bartosz Bednorz
Bartosz Bednorz Źródło:Newspix.pl / Lukasz Sobala / PressFocus
Już 2:0 Jastrzębski Węgiel prowadzi z Grupą Azoty ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle w finale PlusLigi. Wicemistrzowie Polski w imponującym stylu (3:1) wygrali sobotni mecz na terenie rywala. MVP wybrano Tomasza Fornala, który po spotkaniu nawiązał do postawy rywala z pozycji przyjmującego, Bartosza Bednorza.

Tomasz Fornal, Aleksander Śliwka czy Bartosz Bednorz. To tylko kilku z przyjmujących, którzy znaleźli się w kadrze trenera Nikoli Grbicia na zbliżający się sezon reprezentacyjny. Wymieniona trójka walczy aktualnie o złoto w PlusLidze. W sobotnim meczu w Kędzierzynie-Koźlu równych sobie nie miał Fornal, MVP wygranego starcia z ZAKSĄ.

Bartosz Bednorz rozczarowaniem finałów PlusLigi

Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle długo nie mogła odnaleźć swojego odpowiedniego rytmu w trakcie sezonu. Po odejściu Kamila Semeniuka mistrzowie kraju nie mogli znaleźć sposobu na załatanie dziury po stracie lidera. Rozwiązaniem okazał się Bartosz Bednorz, który dotarł do ZAKSY z ligi chińskiej w połowie sezonu.

„Bedni” szybko został liderem drużyny, wielokrotnie pokazując wielką klasę, mogąca go zestawiać na czele listy najlepszych skrzydłowych świata. Bednorz w dwóch meczach finałowych PlusLigi mocno jednak rozczarował. O jego dyspozycję został zapytany po sobotnim zwycięstwie MVP starcia Tomasz Fornal.

– Każdy ma słabsze momenty. Bartek grał bardzo dobry sezon jak do tej pory. Gdzieś te dwa ostatnie mecze mu nie wyszły, ale wydaje mi się, że cały czas jest zawodnikiem, który w kadrze się znajdzie. Teraz nie będzie zmieniania opinii po tych dwóch meczach kibiców. No coż, tak nam wyszło. Nie mieliśmy tylko takiego planu, żeby zatrzymać Bartka. Wiemy, że on jest znaczącą osobą w tej drużynie i bez niego ten zespół troszkę słabiej wygląda. A tak się poukładało, że ostatnio i dzisiaj udało się nam go wykluczyć – przyznał przyjmujący Jastrzębskiego Węgla przed kamerami Polsatu Sport.

Po chwili Fornal dodał z uśmiechem, doceniając klasę Bednorza: – Nie no, odnośnie tej kadry, to było humorystycznie – skwitował w swoim stylu zadowolony z sukcesu drużyny przyjmujący wicemistrzów Polski i finalistów Ligi Mistrzów.

Jastrzębski Węgiel jedno zwycięstwo od mistrzostwa Polski

Wicemistrzowie Polski do samego końca pilnowali przewagi, jaką wypracowali sobie w trakcie spotkania w Kędzierzynie-Koźlu. ZAKSA wielokrotnie potrafiła udowodnić, że chwila nieuwagi przeciwnika potrafi zamienić się w błyskawiczną porażkę.

– Każdy dobrze wiedział, że ZAKSA to jest drużyna, która potrafi wrócić z każdej sytuacji. Nas nie trzeba po tym przegranym finale Pucharu Polski z nimi przestrzegać przed takimi momentami. Staraliśmy się utrzymać koncentrację do końca, każdy z chłopaków to robił, wiedząc, że ten mecz jeszcze trwa przy wyniku w okolicach 20:15 – skwitował Fornal.

Mecz numer trzy finału PlusLigi już w środę 10 maja w Jastrzębiu-Zdroju. Gospodarzom do zdobycia mistrzowskiej korony brakuje jednego zwycięstwa. ZAKSA musi oszukać los i wygrać trzy kolejne pojedynki serii finałowej.

Czytaj też:
Tomasz Fornal show! Jastrzębski Węgiel krok od zdetronizowania mistrzów Polski
Czytaj też:
Rozstrzygnęła się przyszłość reprezentanta Polski. Siatkarz zadecydował

Źródło: Polsat Sport