W Lidze Narodów 2023 kobiet bierze udział szesnaście reprezentacji. W pierwszym turnieju rozgrywanym w Turcji rywalizują Włochy, USA, Serbia, Tajlandia, Polska, Korea Południowa, Kanada oraz gospodynie. Z kolei w japońskiej Nagoi walczą – Japonia, Brazylia, Bułgaria, Holandia, Dominikana, Chorwacja, Niemcy, Chiny.
Ostatni raz Polska wygrała z Serbią w 2015 roku
Biało-Czerwone zanotowały świetne otwarcie VNL. Podopieczne Stefano Lavariniego po trzech pierwszych meczach mają na swoim koncie komplet zwycięstw. Na inaugurację Polki pokonały Kanadę (3:2), potem Włoszki (3:1), a w piątkowym spotkaniu rozbiły Tajki (3:0).
W czwartym meczu polskie siatkarki zmierzyły się z Serbkami, z którymi wygrały po raz ostatni w 2015 roku. Od tego zawodniczki z Bałkanów wygrały z Biało-Czerwonymi aż osiem meczów z rzędu.
Liga Narodów 2023: Polki kapitalnie rozpoczęły
Na tegorocznej edycji Ligi Narodów podopieczne Stefano Lavariniego chciały przerwać tę serię. Początek tego spotkania był bardzo obiecujący, bo Biało-Czerwone wyszły na prowadzenie 8:4 i to one kontrolowały przebieg tego spotkania. W grze reprezentacji Polski funkcjonowało wszystko – przyjęcie, defensywa, blok oraz atak.
Rywalkom nie szło tak dobrze, co w ekspresywny sposób pokazywał trener Guidetti. W pewnym momencie Polki wyszły nawet na siedmiopunktowe prowadzenie (20:13), którego nie oddały do końca. W końcówce siatkarki z Bałkanów napsuły nam trochę krwi, ale ostatecznie pierwsza partia padła łupem Biało-Czerwonych 25:18.
Mocne otwarcie drugiego seta przez Serbki
Niestety drugą Partię Serbki rozpoczęły od asa serwisowego i wyjścia na prowadzenie 0:3. Trener Stefano Lavarini poprosił od razu o przerwę, żeby poinstruować swoje podopieczne. Ten time-out pozwolił przełamać rywalki i potem za sprawą świetnej zagrywki Wenerskiej doprowadzić do wyrównania, a blok i atak Stysiak pozwolił nam wyjść na prowadzenie 5:3.
Przy remisie 6:6 Biało-Czerwone zdobyły trzy punkty z rzędu, dzięki czemu odskoczyły rywalko, a później odskoczyły siatkarkom z Bałkanów na sześć punktów (14:8). W końcówce Serbki zaczęły odrabiać tę stratę i już doszły Polki nawet na trzy „oczka” (20:17). Końcówka była bardzo nerwowa, bo rywalki doszły nasze siatkarki na jeden punkt (21:20). Jednak więcej zimnej krwi zachowały Stysiak i spółka, które zatriumfowały 25:22.
Liga Narodów 2023. Polki dokończyły dzieła w trzecim secie
W trzecim secie to Polki rozpoczęły od prowadzenia 3:0. Niestety podopieczne Stefano Lavariniego zaczęły popełniać coraz więcej błędów własnych, co spowodowało, że wynik nam się rozjechał i Serbki wyszły na prowadzenie 8:10. Rywalki zaczęły bardzo dobrze bronić oraz kończyć swoje ataki. Stefano Lavarini próbował reagować zmianami, ale nie zmieniły one obrazu gry i siatkarki z Bałkanów po raz pierwszy w tym meczu odskoczyły na pięć "oczek" – 9:14.
Z czasem Biało-Czerwone nabierały rytmu i zaczęły wracać do dyspozycji z dwóch pierwszych setów. W końcówce Polki zniwelowały stratę do dwóch punktów (20:22). Później kontuzji doznała Monika Fedusio, co jeszcze bardziej zmotywowało podopieczne Stefano Lavariniego do walki. Nasze siatkarki wyrównały stan gry – 23:23. Ostatecznie Polki wygrały tego seta 30:28, a całe spotkanie 3:0. Kolejne spotkanie z udziałem naszych siatkarek zaplanowane jest dopiero na 13 czerwca.
Czytaj też:
Tomasz Fornal złożył istotną deklarację. Tak widzi swoją rolę w kadrzeCzytaj też:
Doskonała gra polskich siatkarek w Lidze Narodów. Rywalki nie miały żadnych szans