Doskonała gra polskich siatkarek w Lidze Narodów. Rywalki nie miały żadnych szans

Doskonała gra polskich siatkarek w Lidze Narodów. Rywalki nie miały żadnych szans

Siatkarki reprezentacji Polski
Siatkarki reprezentacji Polski Źródło:Newspix.pl / ABACA
Polskie siatkarki idą jak burza w pierwszym turnieju Ligi Narodów 2023. Siatkarki Stefano Lavariniego po pewnej wygranej nad Włoszkami, dorzuciły dominujący triumf nad Tajlandią. Rywalki z Azji nie miały szans przeciwstawić się Biało-Czerwonym.

Tajlandia podchodziła do meczu z Polkami po dwóch porażkach w pierwszych meczach Ligi Narodów. Z kolei Biało-Czerwone podeszły podbudowane wczorajszym zwycięstwem 3:1 nad kadrą Włoch. W bezpośrednim, piątkowym meczu zawodniczek Stefano Lavariniego z reprezentacją z Azji górą były Polki, wygrywając 3:0 (25:20, 25:16, 25:15).

Pewna wygrana reprezentacji Polski

Wiadome było, że fizyczna przewaga będzie należała do Polek. Mecz rozpoczął się jednak w wyrównanej atmosferze. Tajki doskonale wiedziały, że aby zdobyć punkt, muszą radzić sobie sprytem, szybkością i dobrą grą w obronie. To jednak Biało-Czerwone w okolicy dziesiątego punktu rozpoczęły budowanie paro punktowej przewagi, którą utrzymywały przez cały set. W 20. punkt wchodziły z pięciopunktowym prowadzaniem. Utrzymały je do końca seta, triumfując 25:20.

Drugi set rozpoczął się mocnego wejścia 3:0 Polek. Chwilę później było 7:3, co stanowiło dobry zwiastun dalszej części partii. Tajki potrafiły się zmobilizować, odrobić cztery punkty (z 4:10 na 8:10), ale polskie siatkarki cały czas podtrzymywały dominację. Rywalki nie miały szans przeciwstawić się ich fizycznej przewadze. Szybkie serwisy stanowiły wielką trudność, a wysoki blok w postaci Jurczyk i Korneluk. Lavarini dał w końcówce partii szansę zmienniczkom, w tym debiutującej w imprezie Joannie Pacak, która zakończyła seta (25:16).

W trzecią partię lepiej weszły zawodniczki z Tajlandii. Objęły minimalne prowadzenie, które jednak szybko zostało zlikwidowane. Polki nie dość, że potrafiły grać skutecznie, to jeszcze wielokrotnie dopisywało im szczęście. Rywalki parokrotnie traciły punkt w niespodziewany, pechowy sposób. Nawet jeśli potrafiły odrobić po dwa punkty, to Biało-Czerwone nie traciły koncentracji. Pewnie podtrzymywały hegemonię, doprowadzając do zwycięstwa 3:0, po triumfie 25:15 w ostatniej partii.

Polki zmierzą się z mistrzyniami świata

Najskuteczniejszą zawodniczką w reprezentacji Polski była Magdalena Jurczyk (11 punktów). W następnym, ostatnim już meczu obecnego turnieju VNL, siatkarki Stefano Lavariniego zmierzą się z Serbią. Mecz z mistrzyniami świata rozpocznie się w sobotę, 3 czerwca, o godzinie 13:00.

Czytaj też:
Transfer Mateusza Bieńka stał się faktem. Wiadomo, gdzie zagra w przyszłym sezonie
Czytaj też:
Zuzanna Górecka w ogniu pytań. Siatkarka zdradziła, kiedy może wrócić do gry