Reprezentacja Polski kontynuuje udaną przygodę w tegorocznej Lidze Narodów. Po bardzo zaciętej i pasjonującej rywalizacji z reprezentacją Słowenii, która zakończyła się triumfem naszych kadrowiczów 3:2, przyszedł czas na znacznie trudniejszy pojedynek. Choć zdecydowana większość osób twierdziła, że będzie to znacznie bardziej zacięta gra, podopieczni Nikoli Grbicia podołali zadaniu bez konieczności rozgrywania tie-breaka. Teraz mogą cieszyć się wyjątkowym osiągnięciem.
Polacy pokonali Brazylijczyków
Przed spotkaniem Polaków z Brazylijczykami trudno było wytypować murowanego kandydata do zwycięstwa, a przebieg meczu pokazał, że trafili na siebie godni rywale. Polacy od początku wykazali się nieco większą determinacją i wstępnie popełniali mniej błędów przy zagrywce, co okazało się kluczem do porażki Canarinhos w pierwszym secie. Dopiero w drugim przeciwnicy Biało-Czerwonych pokazali się ze znacznie lepszej strony, natomiast zawodnicy Nikoli Grbicia częściej pudłowali z serwisów i nie potrafili zablokować ataków rywali.
W trzecim secie sprawa wydawała się otwarta, ale z czasem Brazylijczycy zaczęli się gubić, co wykorzystali Polacy i uciekli najpierw na trzypunktowe, potem cztero, a ostatecznie pięciopunktowe prowadzenie. W ten sposób pokonali siatkarzy z Ameryki Południowej, którzy dzień wcześniej pozbawili złudzeń Holendrów. Jak się okazuje dzięki temu triumfowi zawodnicy z Polski zapisali się na kartach historii.
Historyczne osiągnięcie reprezentacji Polski
Tuż po ostatnim meczbolu statystycy wyliczyli, że po raz pierwszy w historii Biało-Czerwoni aż trzy razy z rzędu pokonali reprezentację Brazylii. Po raz pierwszy miało to miejsce w zeszłorocznej Lidze Narodów, kiedy wygrali 3:1, następnie podczas mistrzostw świata, gdzie triumfowali 3:2 i teraz. Wcześniej taka sytuacja nigdy nie miała miejsca.
Następne spotkanie Polacy zagrają z reprezentacją Kanady, a turniej w Filipinach zamkną pojedynkiem z rewelacją tegorocznej Ligi Narodów i liderami tabeli, czyli Japończykami.
twitterCzytaj też:
Polska pokonała Brazylię w Lidze Narodów. Tak wygląda tabela po tym meczuCzytaj też:
Zbigniew Bartman szczerze o powodach zakończenia kariery. To na niego mocno wpływało