Polki znów nie chcą dać szans Chinkom. Liderka kadry tonuje hurraoptymizm

Polki znów nie chcą dać szans Chinkom. Liderka kadry tonuje hurraoptymizm

Magdalena Stysiak
Magdalena Stysiak Źródło:Newspix.pl / Paweł Piotrowski
Polskie siatkarki awansowały do półfinału Ligi Narodów. To historyczny wyczyn dla żeńskiego volleya w kraju, gdyż nigdy zespół pań nie znalazł się jeszcze w najlepszej czwórce tej imprezy. Magdalena Stysiak, liderka kadry, liczy, że w starciu z Chinkami zagrają tak samo dobrze jak w fazie zasadniczej.

Polskie siatkarki znajdują się w doskonałym nastroju. Do turnieju finałowego Ligi Narodów w amerykańskim Arlington awansowały z historycznego, pierwszego miejsca w tabeli fazy zasadniczej. Jeszcze większą historię zapisały zwyciężając z kadrą Niemiec 3:1 w ćwierćfinale zmagań. Przed kadrą Stefano Lavariniego olbrzymia szansa na medal wielkiej imprezy.

Magdalena Stysiak liczy na powtórkę z pierwszego meczu z Chinami

Naprzeciw polek w sobotę stanie kadra Chin. Piąty zespół fazy zasadniczej pokonał Brazylijki 3:1. Mistrzynie olimpijskie z 2016 roku poza jednym setem zagrały bardzo dobre spotkanie, które pokazało, że wraz z końcem zmagań w VNL dysponują lepszą formą. Polki jednak posmakowały smaku zwycięstwa nad nimi. W spotkaniu fazy zasadniczej zawodniczki Stefano Lavarini wygrały z kadrą Państwa Środka 3:0, kompletnie nie dając szans rywalkom.

Półfinał VNL to mecz innego gatunku. Chinki zdobywały medal tej imprezy w 2018 i 2019 roku, lecz Polki są na fali wznoszącej. Spotkanie obu państw będzie okazją do korespondencyjnej rywalizacji pomiędzy dwoma czołowymi „strzelbami” rozgrywek. W Chinach świetną skutecznością dysponuje Li Yingying. Z kolei w kadrze Lavariniego można liczyć na Magdalenę Stysiak. Atakująca zespołu w rozmowie z TVP Sport stwierdziła, że choć nie należy zbyt mocno skupiać się na pierwszym meczu z Chinkami, to mocno liczy na powtórzenie rezultatu sprzed kilku tygodni.

– Wygrałyśmy, ale myślę, że nie ma do czego wracać. To był całkowicie inny mecz. Przed nami kolejne spotkanie. To, co było, już było i do tego się nie wróci. Niesamowicie byłoby jednak powtórzyć taki wynik. Wiemy, że nie będzie łatwo. Musimy się skupić na naszej grze. – powiedziała Stysiak. – Zaskoczyła nas liczba kibiców z Polski. Przyjechali, porozmawiałyśmy z nimi i stąd wiemy, że niektórzy jechali do Arlington kilka godzin, by nas zobaczyć. Miło było pogadać po polsku po meczu. Bardzo dziękujemy wszystkim tym, którzy się stawili i kibicowali. To było fajne – dodała nowa zawodniczka Fenerbahce Stambuł.

Walka o medale VNL 2023

Mecz Polek z Chinkami odbędzie się w sobotę, 15 lipca, o godzinie 23:00 czasu polskiego. Wygrany zagra z Amerykankami bądź Turczynkami.

Czytaj też:
Olivia Różański pełna optymizmu przed półfinałem Ligi Narodów. „Żyjemy chwilą”
Czytaj też:
Zaskakujący transfer do PlusLigi. Wielki talent zabłysnął w meczu przeciwko Polsce

Opracował:
Źródło: TVP Sport