Reprezentacja Polski siatkarek zadziwiła każdego – prawdopodobnie również i siebie. Zespół, który w ubiegłym roku wygrał tylko cztery mecze, teraz w samej fazie zasadniczej zwyciężył dziesięciokrotnie, zapewniając sobie awans do turnieju finałowego z pierwszego miejsca. Biało-Czerwone musiały powalczyć o trzecie miejsce z Amerykankami. Wcześniej marzeń o złocie pozbawiły je Chinki.
Reprezentantka Polski oceniła grę zespołu na VNL 2023
Spotkanie o brąz z aktualnymi mistrzyniami olimpijskimi miało dramatyczny przebieg. O zwycięstwie zadecydował tie-break, w którym dwie piłki meczowe miały zawodniczki Karcha Kiraly’ego. Ostatecznie Polki wyszły z opresji, odwróciły seta i zapewniły sobie pierwszy medal Ligi Narodów w historii. Na końcówkę meczu w kontekście całego występu Polek na turnieju zwróciła uwagę również Magdalena Jurczyk. Podstawowa środkowa kadry zapytana o ocenę zespołu, dała mu szkolną „szóstkę”.
– Przez całe rozgrywki pokazałyśmy, że jesteśmy bardzo silną drużyną, która liczy się w walce z najsilniejszymi drużynami na świecie. W najważniejszych momentach potrafiłyśmy pokazać charakter. Moim zdaniem końcówka właśnie tego meczu ze Stanami Zjednoczonymi najlepiej to pokazała, bo wyszłyśmy z ogromnych opresji. Jestem bardzo dumna z całej drużyny, bo dokonałyśmy czegoś wielkiego – powiedziała Jurczyk dla Przeglądu Sportowego Onet.
Krótki urlop polskich siatkarek
Jurczyk wspomniała także, że Biało-Czerwone zagrały tak dobrze, że aż nie zasługiwały na porażkę z USA. – Kiedy Amerykanki prowadziły 14:13 i miały piłkę meczową, to pomyślałam sobie, że gramy za dobrze, aby przegrać to spotkanie – przyznała zawodniczka Developresu Bella Dolina Rzeszów.
Polki nie dostaną zbyt długiego urlopu, gdyż już na początku sierpnia rozegrają trzy sparingi z kadrą Turcji, zwycięzcą VNL 2023.
Czytaj też:
Sebastian Świderski nie gryzł się w język. Powiedział wprost, co o tym myśliCzytaj też:
Premia dla polskich siatkarek. Zarobią więcej niż mistrzynie świata