Vital Heynen nie gryzł się w język po porażce z Polkami. Mecz przerósł jego oczekiwania

Vital Heynen nie gryzł się w język po porażce z Polkami. Mecz przerósł jego oczekiwania

Vital Heynen
Vital Heynen Źródło:PAP / Grzegorz Michałowski
Vital Heynen w dalszym ciągu nie może przełamać „polskiej klątwy”. Odkąd został selekcjonerem niemieckich siatkarek, przegrał wszystkie mecze z Polkami. Najświeższa porażka w ramach kwalifikacji igrzysk olimpijskich przerosła oczekiwania Belga. – Myślałem, że Polska nas zabije – powiedział po meczu.

Reprezentacja polskich siatkarek nieco poprawiła swoją sytuację w tabeli kwalifikacji igrzysk olimpijskich. Zwycięstwo nad Niemkami, choć wymęczone, pozwoliło drużynie Stefano Lavariniego awansować na trzecią lokatę, dzięki czemu w dalszym ciągu mają duże szanse na awans. Jednak, żeby tak się stało, muszą pokonać Amerykanki lub Włoszki. Vital Heynen spodziewał się porażki z drużyną Stefano Lavariniego, jednak postawa Polek nieco go zaskoczyła.

Vital Heynen: Myślałem, że Polska nas zabije

Belgijski szkoleniowiec przejął reprezentację niemieckich siatkarek w ubiegłym sezonie, tak samo, jak Stefano Lavarini kadrę Polek. Od tamtej pory obie drużyny sześciokrotnie stawały naprzeciwko siebie w każdym z dotychczasowych turniejów. Vital Heynen nie wspomina dobrze tych pojedynków, bowiem za każdym razem lepsze okazywały się Biało-Czerwone. Czterokrotnie dochodziło do tie-breaków, w tym również w ostatnim meczu rozegranym w łódzkiej Atlas Arenie. Po zakończeniu spotkania trener Niemek przyznał, że nie spodziewał się, że potrwa ono tak długo.

— Myślałem, że Polska nas zabije, że będzie zbyt mocna dla nas. Zwłaszcza po wcześniejszej porażce z Tajlandią. Po pierwszym secie, bardzo dobrym z naszej strony, byłem pewny, że to spotkanie szybko się nie skończy – stwierdził Vital Heynen.

„Czasem widać, że musimy się nauczyć grać na tym poziomie”

W tie-breaku reprezentantki Polski popełniały bardzo dużo błędów serwisowych. Było ich aż siedem i choć w pewnym momencie tablica wyników pokazywała 12:12, tak Niemki nie potrafiły wykorzystać potknięć rywalek.

— Tak samo było w jednym z naszych spotkań w Lidze Narodów, kiedy w czwartym secie graliśmy do 23:23 równo, a później przegraliśmy. Czasem widać, że musimy się nauczyć grać na tym poziomie. U nas też były momenty ze zbyt wieloma błędami. W drugim secie mieliśmy szanse na wygraną i prowadzilibyśmy 2:0. To byłby wtedy inny mecz. Reprezentacja Niemiec pokazała, że jest drużyną walczaków. Jeśli wygramy dwa najbliższe mecze 3:2, to pojedziemy do Paryża. W piątek też mieliśmy swoją szansę, ale jej nie wykorzystaliśmy – dodał Vital Heynen.

Czytaj też:
Sebastian Świderski się wygadał. Chodzi o mistrzostwa świata siatkarzy w Polsce
Czytaj też:
Jednoznaczna deklaracja Joanny Wołosz. Kapitan zapewnia kibiców

Opracował:
Źródło: Przegląd Sportowy Onet