Łukasz Kaczmarek stanowczo na temat hejtu. Poszło o sytuację z Nikolą Grbiciem

Łukasz Kaczmarek stanowczo na temat hejtu. Poszło o sytuację z Nikolą Grbiciem

Łukasz Kaczmarek
Łukasz Kaczmarek Źródło:Newspix.pl / Miłosz Kozakiewicz
Łukasz Kaczmarek wziął udział w cyklu „Mój pierwszy raz” w Kanale Sportowym. Reprezentant Polski wrócił wspomnieniami do chwil, w których mierzył się z dużym hejtem, gdy Nikola Grbić obejmował kadrę. Najmocniej oberwał on oraz Aleksander Śliwka.

Kariera Łukasza Kaczmarka w siatkówce halowej jest niemal kompletna. Do kompletu złotych medali brakuje mu jedynie złota olimpijskiego oraz mistrzostw świata. Jest podstawowym atakującym reprezentacji Polski, a także Grupy Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle. Choć jego zasługi dla kadry i klubu są niezastąpione, to był moment, w którym miał poważne problemy z hejterami. Postanowił o tym opowiedzieć.

Łukasz Kaczmarek zmierzył się z falą hejtu

Reprezentacja Polski w siatkówce mężczyzn z Łukaszem Kaczmarkiem w składzie sprawiła, że Polacy jeszcze bardziej pokochali siatkówkę. Hale wypełniają się w kompletach, a kibice jeżdżą za kadrą niemal po całym świecie. Atakujący ZAKSY niejednokrotnie wypowiadał się szczerze na temat tego, co dzieje się w jego życiu prywatnym oraz wewnątrz kadry, jednak rzadko poruszał temat hejtu. W rozmowie z Tomaszem Smokowskim z „Kanału Sportowego” przyznał, że w poprzednim sezonie było tego sporo.

„W poprzednim sezonie dużo było spekulacji, że Łukasz Kaczmarek nie powinien zagrać na mistrzostwach świata, tylko inny siatkarz. W Polsce jest wielu fachowców, ludzi, którzy znają się na wszystkim. Każdy ma prawo do własnego zdania. Najgorsze, że nieraz ludzie nie potrafią ugryźć się w język i dosadnie wypowiadają się na ten temat, nie do końca w miłych słowach” — mówił atakujący ZAKSY.

Łukasz Kaczmarek wrócił również do chwil, w których Nikola Grbić obejmował stanowisko selekcjonera reprezentacji Polski. Krążyły wówczas głosy, iż Serb preferuje stawiać na siatkarzy, których zna, a 29-latek był jednym z nich. Przyznał, iż zarówno on, jak i Aleksander Śliwka zmierzyli się wówczas z potężną krytyką. „Był okres taki, że reprezentację przejął Nikola Grbić. My wygrywaliśmy z nim pierwszą Ligę Mistrzów, pracowaliśmy razem w ZAKSIE. Sporo hejtu wylewało się na mnie i na Olka Śliwkę najbardziej, bo było sporo hejtu, dlaczego gra Olek, a nie Tomek Fornal” – dodał.

Czytaj też:
Kryspin Baran dla „Wprost”: Chcieliśmy postawić na młody talent trenerski. Wybór Michała Winiarskiego był przemyślany
Czytaj też:
Nikola Grbić tego się najbardziej obawia. Ma nadzieję na jedną rzecz

Opracował:
Źródło: Kanał Sportowy