Rozgrywki Ligi Mistrzyń pozostają nieco w cieniu zmagań mężczyzn. Wielu kibiców zwraca uwagę na problemy Asseco Resovii Rzeszów i Grupa Azoty ZAKSY Kędzierzyn-Koźle, które do samego końca będą walczyć o wyjście z grup. W przypadku kobiet jest już wszystko jasne. Po fazie grupowej w walce o trofeum pozostają dwa polskie zespoły.
ŁKS Commercecon Łódź i PGE Rysice Rzeszów grają dalej w Lidze Mistrzyń
ŁKS Commercecon Łódź trafił do teoretycznie łatwej grupy i był faworytem do awansu do dalszej fazy. Problemy na początku rywalizacji sprawiły, że losy awansu nie były do końca pewne. Zmieniły to ostatnie zwycięstwa. Choć już przed rewanżowym meczem z Volero Le Cannet było wiadome, iż wyjdą ze swojej czwórki, to wygrana w tie-breaku pozwoliła im zająć pierwsze miejsce w grupie E i awansować od razu do najlepszej ósemki Champions League.
Awans wywalczyły również PGE Rysice Rzeszów. Zawodniczki Stephane’a Antigi przegrały na wyjeździe 1:3 z Imoco Conegliano Joanny Wołosz, lecz mimo to zajęły drugie miejsce w grupie D, co dało im możliwość walki o ćwierćfinał LM poprzez baraże.
Obie ekipy muszą przygotować się na bardzo trudną walkę o wygraną w dwumeczu. W barażach o 1/4 finału rzeszowianki zmierzą się z obrończyniami trofeum, naszpikowanym gwiazdami Vakifbankiem Stambuł. Już wiadomo, że niezależnie od rozstrzygnięć w tej fazie, w kolejnej ŁKS zmierzy się z Vero Voley Mediolan.
Grot Budowlani Łódź przechodzą do Pucharu CEV
Do dalszych faz awansowały także inne kluby mające w składzie reprezentantki Polski. Fenerbahce Stambuł Magdaleny Stysiak awansowało bezpośrednio do ćwierćfinału, a Eczacibasi Stambuł Martyny Czyrniańskiej zagra w barażach z Prometejem Dnipro.
Z Ligą Mistrzyń pożegnali się za to Grot Budowlani Łódź. Drużyna Macieja Biernata zajęła trzecie miejsce w grupie C, co daje im możliwość walki w Pucharze CEV.
Czytaj też:
Projekt Warszawa z kolejnym zwycięstwem w Europie. Imponująca formaCzytaj też:
Aleksander Śliwka bohaterem dużego transferu? Wszystko wyjaśnił dla „Wprost”