Reprezentacja Polski siatkarek nie dała szans nikomu podczas pierwszego turnieju Ligi Narodów 2024. W Antalyi zawodniczki Stefano Lavariniego bez straty seta poradziły sobie z Włoszkami, Francuzkami, Holenderkami i Japonkami. Z bilansem 12:0 pewnie przewodzą w rozgrywkach. Mocne triumfy wpłynęły także na pozycję w rankingu FIVB.
Agnieszka Korneluk czołową blokującą Ligi Narodów
Choć Polki nie muszą tak jak na przykład Włoszki czy Holenderki walczyć o kwalifikację olimpijską poprzez ranking, to zwracają uwagę na swoją lokatę. Ma ona znaczenie w kontekście losowania grup turnieju olimpijskiego. Biało-Czerwone, które awansowały na rekordową, trzecią pozycję, w obecnej sytuacji są w stanie powalczyć nawet o pierwszy koszyk.
Świetna forma zawodniczek Lavariniego nie wpływa na wysokie pozycje w rankingach indywidualnych VNL. Może wynikać to z faktu, że Polska gra bardzo zrównoważoną siatkówkę, nieopierającą się na pojedynczych siatkarkach tak mocno jak dawniej. Jedyny wyjątek stanowi Agnieszka Korneluk.
Środkowa Grupa Azoty Chemika Police i reprezentacji bardzo dobrze weszła w VNL 2024. Co rusz odbierała przyjemność z gry atakującym rywalek. Znalazło to odzwierciedlenie w statystykach. Pochodząca z Poznania 29-latka zajmuje drugie miejsce w rankingu najlepiej blokujących zawodniczek LN. Z wynikiem 16 bloków ustępuje jedynie Henie Kurtagić. Serbka zdobyła tym sposobem o trzy „oczka” więcej.
Polki powalczą w kolejnym turnieju VNL w USA
W pozostałych klasyfikacjach na próżno jest szukać Polek w czołowej trójce. Magdalena Stysiak, najlepiej punktująca siatkarka Biało-Czerwonych, jest dopiero 11. w rankingu najskuteczniejszych zawodniczek.
Polki wznowią rywalizację w Lidze Narodów 28 maja. W Arlington zagrają z Serbią, Koreą, Niemcami i USA.
Czytaj też:
Kadra Nikoli Grbicia zaczyna Ligę Narodów 2024. Sprawdź, kiedy grają Biało-CzerwoniCzytaj też:
To może imponować w grze polskich siatkarek. Środkowa widzi jeszcze rezerwy