Malwina Smarzek to jedna z czołowych atakujących reprezentacji Polski. Nowa zawodniczka Wash4Green Pinerolo od lat jest rozchwytywana przez zagraniczne zespoły. Grała już między innymi w Brazylii, Rosji czy we Włoszech. W tych ostatnich na tyle dobrze jej idzie, że po raz kolejny zagra w tamtejszej Serie A, choć w innym zespole. Przy okazji urodzona w Łasku 28-latka cały czas walczy o miejsce w kadrze Stefano Lavariniego na igrzyska olimpijskie.
Malwina Smarzek walczyła z depresją
Atakującą grała niewiele w ubiegłym sezonie reprezentacyjnym, gdyż na jej drodze stanęły problemy zdrowotne. Lavarini postawił na Monikę Gałkowską jako zmienniczkę Magdaleny Stysiak i zdało to egzamin. Przez to Smarzek ma w obecnej Lidze Narodów trudne zadanie, by wyrwać miejsce w turniejowej dwunastce na Paryż.
Zawodniczka może jednak cieszyć się, że pokonała wszelkie przeciwności losu i znów może cieszyć się życiem i siatkówką. W rozmowie z „Dzień Dobry TVN” wróciła do niedawnej walki z depresją. Po raz pierwszy wyjawiła, że w najtrudniejszym momencie choroby towarzyszyły jej myśli samobójcze.
– Czułam się bardzo źle. Był jeden moment najbardziej krytyczny, o którym nie mówiłam jeszcze publicznie. Miałam myśli trochę samobójcze. One pojawiały się w trakcie sezonu, gdzie byłam w wysokim budynku i miałam myśli, czy to nie byłoby łatwiejsze. Z jednej strony wiedziałam, że tego nie zrobię, ale z drugiej strony obawiałam się bardzo myśli, które mi towarzyszyły. To był moment zwrotny. Bardzo się wzięłam za siebie – powiedziała Smarzek dodając, że sporą pomocą w leczeniu stanowiło otworzenie się do bliskich.
Kariera siatkarska Malwiny Smarzek
Malwina Smarzek w przeszłości reprezentowała barwy Chemika Police, Volley Bergamo, Igora Gorgonzola Novara, Lokomitiwu Kaliningrad czy Osasco. W ubiegłym sezonie była czołową atakującą Serie A w barwach VBC Casalmaggiore, klubu, który nie przystąpi do nadchodzących rozgrywek z powodów problemów finansowych.
Czytaj też:
Ta siatkarka zachwyca w reprezentacji Polski. Zastąpiła jedną z liderek drużynyCzytaj też:
Polski trener poznaje ukraińską siatkówkę. „Kadra ma potencjał na zbudowanie czegoś wielkiego”