Grzegorz Łomacz w październiku skończy 37 lat. Dla rozgrywającego to nadal dobry wiek, żeby stawiać sobie kolejne cele na zawodowym szlaku. Taką drogę z pewnością obrał pochodzący z Ostrołęki wicemistrz olimpijski.
Grzegorz Łomacz o pamiętnym półfinale igrzysk olimpijskich
Nie ulega wątpliwości, że siatkarz na co dzień występujący w barwach PGE GiEK Skry Bełchatów zapisał się w pamięci kapitalną zmianą podczas półfinałowego starcia w stolicy Francji. Polacy byli pod ścianą, USA coraz bardziej napędzone do wejścia do finału, dodatkowo kontuzje Pawła Zatorskiego i Marcina Janusza zrobiły swoje. Łomacz wszedł jednak na rozegranie i zrobił to, czego wymagała sytuacja. Pomógł drużynie wrócić na właściwe tory i poprowadził reprezentację do finału olimpijskiego.
– Nie czuję się bohaterem, ale wiem, że wykonałem kawał dobrej roboty w tym meczu. Nawet nie wiem, czy do teraz to do mnie to dotarło. Podszedłem do tego spotkania jak do każdego innego. Wiedziałem, że Amerykanie grali naprawdę bardzo dobrze; ten mecz układał się całkowicie po ich myśli. Wiedziałem też, że jesteśmy polską reprezentacją, mamy ogromne serce do walki i ogromny charakter. Kiedy patrzyłem na chłopaków, widziałem żar w oczach, że my na pewno nie odpuścimy – przyznał Łomacz w rozmowie z Sarą Kalisz dla TVP Sport.
Po emocjach olimpijskich przychodzi czas na klubową rzeczywistość. Łomacz jest obok Damiana Wojtaszka, libero PGE Projektu Warszawa, jednym z dwóch weteranów PlusLigi – pod względem liczby rozegranych sezonów w rozgrywkach. Obaj panowie zanotują 19 sezon ligowy z rzędu, co jest wynikiem godnym największego szacunku.
PlusLiga startuje 13 września. Hitowe starcie na otwarcie sezonu!
Pierwszym meczem nowego sezonu w PlusLidze będzie mecz Aluron CMC Warta Zawiercie – Bogdanka LUK Lublin. Wicemistrzowie Polski podejmą zatem drużynę, w której szeregach od kampanii 2024/25 będzie występował Wilfredo Leon. Czołowa postać reprezentacji Polski, wielki gracz, jedna z największych gwiazd światowej siatkówki ostatniej dekady. Niewykluczone jednak, że Leon opuści pierwsze kolejki PlusLigi ze względu na spore obciążenie w nie tak dawnym okresie igrzysk olimpijskich.
Ciekawe w pierwszej kolejce PlusLigi zapowiadają się też mecze: PGE Projekt Warszawa – ZAKSA Kędzierzyn-Koźle (sobota, 14:45), Asseco Resovia Rzeszów – PSG Stal Nysa (niedziela, 14:45) czy Indykpolu AZS Olsztyn – PGE GiEK Skry Bełchatów (niedziela, 17:30). Wszystkie spotkania dostępne będą na antenach Polsatu Sport oraz internetowo, np. za pośrednictwem platformy Polsat Box Go.
Czytaj też:
Michał Winiarski wskazał, co jest kluczem do sukcesu. To recepta na złoto PlusLigi?Czytaj też:
QUIZ wiedzy o siatkarskiej PlusLidze. Dasz sobie radę?