Piotr Żyła musiał oddać medal. W swoim stylu skomentował wpadkę organizatorów

Piotr Żyła musiał oddać medal. W swoim stylu skomentował wpadkę organizatorów

Piotr Żyła
Piotr Żyła Źródło: PAP / Grzegorz Momot
Letnie Mistrzostwa Polski na Średniej Krokwi wygrał Dawid Kubacki, za plecami którego uplasował się Piotr Żyła. Popularny „Wiewiór” po zakończeniu zawodów otrzymał srebrny medal, którym nie nacieszył się długo. Z powodu wpadki organizatorów utytułowany skoczek musiał oddać swój krążek.

Dawid Kubacki podczas Letnich Mistrzostw Polski na Średniej Krokwi w Zakopanem potwierdził, że na trzy tygodnie przed startem sezonu zimowego znajduje się w świetnej formie. Zawodnik, który niedawno triumfował w Letnim Grand Prix, oddał skoki na 105,5 i 108,5 m, deklasując rywali. Drugi był Piotr Żyła (14,1 pkt straty do Kubackiego), a podium uzupełnił Stefan Hula.

Piotr Żyła musiał oddać medal

Po zawodach zorganizowano dekorację, w trakcie której najlepszym skoczkom wręczono medale. Jak relacjonuje Przegląd Sportowy Onet, przy nagradzaniu Żyły doszło do nietypowej sytuacji, bo świeżo upieczony wicemistrz Polski musiał oddać medal. – Piotrek! Piotrek! Musisz oddać ten medal. Ten na twojej szyi jest za drugie miejsce mistrzostw Polski w kombinacji norweskiej – krzyczała do „Wiewióra” jedna z kobiet odpowiedzialnych za wręczanie krążków, która po chwili zawiesiła na szyi Żyły właściwy medal.

Żyła w swoim stylu skomentował incydent podczas dekoracji. — Nie wiedziałem, że dzisiaj jeszcze do tego biegałem — zażartował, nawiązując do faktu, że kombinatorzy norwescy rywalizują na skoczni oraz w biegu narciarskim.

Piotr Żyła o formie przed sezonem

Mistrz świata z Oberstdorfu w rozmowie z dziennikarzami odniósł się także do wyników konkursu, przyznając, że Kubacki był „poza zasięgiem” pozostałych zawodników. – Obecna forma napawa jednak optymizmem w kontekście inauguracji Pucharu Świata w Wiśle. Do tych zawodów jest jeszcze trochę czasu, więc pewnie uda się coś jeszcze poprawić. Najważniejsze, by wejść w sezon w dobrej dyspozycji – dodał.

Żyła został zapytany o Thomasa Thurnbichlera, który rozpoczął pracę z polską kadrą po zakończeniu poprzedniego sezonu zimowego. Utytułowany zawodnik zauważył, że treningi pod wodzą austriackiego szkoleniowca są nieco inne niż te w poprzednich sezonach, ale wszystko i tak sprowadza się do postawy skoczków. – Jak nie pracujesz ciężko, to cię po prostu nie ma. Trzeba po prostu rypać. I do tego trzeba jeszcze mieć z tego frajdę – zaznaczył.

Czytaj też:
Kamil Stoch wyciągnął wnioski po dyskwalifikacji. „To nie może się powtórzyć”

Źródło: Przegląd Sportowy Onet