Kamil Stoch wyciągnął wnioski po dyskwalifikacji. „To nie może się powtórzyć”

Kamil Stoch wyciągnął wnioski po dyskwalifikacji. „To nie może się powtórzyć”

Kamil Stoch
Kamil Stoch Źródło:Shutterstock / praszkiewicz
Kamil Stoch został zdyskwalifikowany podczas FIS Grand Prix w Hinzenbach za zbyt krótkie rękawy kombinezonu. Najbardziej utytułowany polski skoczek narciarski wyciągnął wnioski i wziął sprawy w swoje ręce. Wspomniał też o przygotowaniach kadry do 44. edycji Pucharu Świata.

Kamil Stoch po raz trzeci z rzędu znalazł się poza podium mistrzostw Polski w skokach narciarskich na igelicie. W konkursie na Średniej Krokwi w Zakopanem, który odbył się w środę 12 października, zajął dopiero siódme miejsce. Wcześniej podczas letniego Grand Prix urodzony w Zębie skoczek mimo dobrych skoków, został zdyskwalifikowany. W najnowszym wywiadzie zapewnił, że zrobi wszystko, by taka sytuacja się nie powtarzała.

Kamil Stoch odniósł się do dyskwalifikacji w Hinzenbach

Kamil Stoch w rozmowie z portalem sport.interia.pl przyznał, że teraz ma pod kontrolą cały swój sprzęt. Przed każdymi zawodami osobiście będzie sprawdzać, czy spełnia on wymogi konieczne do legalnego oddania skoków.

– Mam już teraz świadomość, że sam muszę skontrolować swój sprzęt przed zawodami. Będę się starał mieć dobry sprzęt i mieć zawsze nad nim kontrolę, żeby się więcej taka sytuacja nie powtórzyła – powiedział trzykrotny mistrz olimpijski.

Polacy przygotowują się do Pucharu Świata

Polski Związek Narciarski zatrudnił dla naszych reprezentantów psychologa Daniela Krokosza. Kamil Stoch nie ukrywa radości, że sztab szkoleniowy nawiązuje kontakty z fachowcami, pracującymi poza kadrą. Jak twierdzi, wcześniej brakowało kilku osób potrzebnych do odpowiedniego funkcjonowania kadry, w tym psychologów oraz osób odpowiedzialnych za kontakt z mediami.

– Ja też absolutnie nie zamykam się na żadną współpracę. Mam duży bagaż doświadczeń ze swojej kariery, ale zawsze może się pojawić sytuacja, w której coś mnie zaskoczy i będę mógł wówczas skorzystać z pomocy fachowca – dodał Polak.

Przypomnijmy, że 44. edycja Pucharu Świata mężczyzn w skokach narciarskich ma rozpocząć się 5 listopada 2022 roku na Skoczni im. Adama Małysza w Wiśle, a zakończyć 2 kwietnia 2023 roku na Letalnicy w Planicy.

Czytaj też:
Thomas Thurnbichler o postępach polskich skoczków przed sezonem. Jest pełen optymizmu

Źródło: sport.interia.pl