W kolejnym konkursie 71. Turnieju Czterech Skoczni zobaczyliśmy wszystkich Polaków, jednak do drugiej serii nie udało zakwalifikować się Janowi Habdasowi i Stefanowi Huli. Obaj skoczkowie rywalizowali z kolegami z kadry, Kamilem Stochem i Dawidem Kubackim, czyli dwoma najlepszymi reprezentantami reprezentacji Polski w dzisiejszych zawodach. Na szczycie klasyfikacji generalnej doszło do sporych przetasowań. Tym, co najbardziej może cieszyć, jest znaczny awans Kamila Stocha.
TCS w Innsbrucku. Kapitalny Kubacki, coraz lepszy Stoch
Dawid Kubacki zwyciężył obie serie konkursu w Innsbrucku. W pierwszej wylądował na odległość 127 m, wyprzedzając drugiego Anzego Laniska o 6,7 punktu, a w drugiej, mimo wysoko postawionej poprzeczki przez Halvora Egnera Graneruda, udało mu się przeskoczyć rywala, lądując na 121,5 m. Bardzo dobrze spisał się także Kamil Stoch.
35-latek z Zębu jest w zdecydowanie lepszej formie, co potwierdził podczas skoków w Austrii. W pierwszej serii zawodów wylądował na dokładnie takiej samej odległości, co Dawid Kubacki, zajmując czwarte miejsce, a w drugiej spadł o jedną pozycję i osiągnął 121 m. Piotr Żyła po raz pierwszy wypadł poza pierwszą dziesiątkę. Dziś oddawał skoki na odległość 120,5 oraz 119,5 metra.
Turniej Czterech Skoczni – klasyfikacja generalna po konkursie w Innsbrucku
Pozycja | Nazwisko skoczka | Kraj pochodzenia | Liczba punktów |
---|---|---|---|
1. | Halvor Egner Granerud | Norwegia | 877,8 |
2. | Dawid Kubacki | Polska | 854,5 |
3. | Anze Lanisek | Słowenia | 823,5 |
4. | Piotr Żyła | Polska | 807,5 |
5. | Kamil Stoch | Polska | 798 |
6. | Stefan Kraft | Austria | 796,5 |
7. | Daniel Tschofenig | Austria | 788,5 |
8. | Andreas Wellinger | Niemcy | 776,4 |
9. | Michael Hayboeck | Austria | 771 |
10. | Lovro Kos | Słowenia | 769,6 |
17. | Paweł Wąsek | Polska | 700 |
47. | Stefan Hula | Polska | 261,1 |
51. | Jan Habdas | Polska | 173,7 |
Czytaj też:
Granerud popełnił poważny błąd w Turnieju Czterech Skoczni. To miała być zagrywka psychologicznaCzytaj też:
Kubacki chciał przekupić Stocha. Optymizm Polaków przed konkursem w Innsbrucku