W poniedziałek odbyły się kwalifikacje do wtorkowego konkursu w Lillehammer. Zwyciężył je Halvor Egner Granerud, który w sprzyjających warunkach pogodowych poleciał na aż 142 metry. Drugie miejsce zajął Johan Andre Forfang, który wylądował na 141,5-metrze. Na trzeciej lokacie uplasował się Ryoyu Kobayashi (132,5 m). Jeśli chodzi o reprezentantów Polski, to Kamil Stoch uplasował się na szóstej lokacie, Dawid Kubacki był 12., Paweł Wąsek 26., Aleksander Zniszczoł 31., Piotr Żyła 38., a Jakub Wolny 40.
Pogoda sprawia ogromne problemy w Lillehammer
Konkurs indywidualny w Lillehammer zaplanowano na wtorek 14 marca o godz. 16:10. Poprzedzić te zawody miała seria próbna, która była zaplanowana na godz. 15:10. Jednak podobnie jak podczas poniedziałkowych kwalifikacji, warunki pogodowe znacznie przeszkadzają organizatorom i skoczkom, którzy przez wiatr i śnieg nie mogą spokojnie zasiąść na belce i oddać swoje próby przed zawodami.
Dziennikarz serwisu skijumping.pl – Dominik Formela pokazał w nagraniu, które zamieścił na swoim Twitterze, jak wygląda sytuacja na skoczni tuż przed startem serii próbnej. „Sytuacja na skoczni na 20 minut przed serią próbną” – napisał na Tiwtterze, dodając nagranie wideo.
Potem twitterowy profil portalu poinformował pierwotnie, że serię próbną przesunięto z 15:10 na 15:25. Jednak po około 10 minutach od tej decyzji organizatorzy postanowili, że seria próbna zostaje całkowicie odwołana.
Raw Air w Lillehammer: Konkurs ma rozpocząć się zgodnie z planem
Organizatorzy wierzą, że uda się zaradzić tej sytuacji i nie odwołują wtorkowych zawodów w ramach cyklu Raw Air. „Konkurs ma rozpocząć się zgodnie z planem – o 16:10” – donosi skijumping.pl.
Transmisję na żywo z konkursu w Lillehammer będzie można śledzić w TV na antenie Eurosportu oraz online w Internecie na platformach streamingowych online zawierających ten kanał, np. Player i Canal+ Online.
Czytaj też:
Thomas Thurnbichler grzmi na organizatorów. Austriak nie kryje rozgoryczeniaCzytaj też:
Przed laty wróżono mu wielką karierę. „Cudowne dziecko polskich skoków” zadeklarowało, co dalej