Już w niedzielę 19 marca odbędzie się finał Raw Air, który poprzedzą kwalifikacje, również liczące się do klasyfikacji generalnej cyklu. Liderem jest Halvor Egner Granerud, który tego samego dnia może sobie również zapewnić Kryształową Kulę za Puchar Świata w skokach.
Dawid Kubacki był ósmy w Vikersund
Spośród Biało-Czerwonych najlepiej sobie radził Dawid Kubacki, który w klasyfikacji Raw Air przed niedzielnym prologiem i zawodami plasował się na czwartym miejscu. Ponadto reprezentant Polski zakończył sobotnie zmagania w Vikersund na ósmym miejscu.
Reprezentant Polski mógł zakręcić się wokół podium, ale – jak sam przyznał – poczuł się oszukany przez przeliczniki. – Policzyło mi nie tak, jak trzeba. System liczy średnią. Patrząc z tyłu z prawej strony skoczni, tam przeważnie wiał wiatr pod narty. To się odbijało i leciało po czujnikach. Z tej drugiej strony, gdzie ja niestety lecę, tam przeważnie te chorągiewki były z tyłu. Policzyło, jak policzyło. Wiesz, jak to jest ze średnimi. Razem mamy życiówkę jakieś 118,75 metra. Coś takiego – wyjaśnił.
Ponadto w sobotnim konkursie rzutem na taśmę do pierwszej dziesiątki wskoczył Piotr Żyła. Z kolei Kamil Stoch uplasował się na 17. lokacie, a Aleksander Zniszczoł zakończył konkurs na 18. miejscu. Do drugiej serii niestety nie zakwalifikował się Andrzej Stękała, który zastąpił chorego Jakuba Wolnego. Niestety, Paweł Wąsek nie przebrnął piątkowego prologu.
Dawid Kubacki opuszcza cykl Raw Air.
W niedzielę 19 marca dotarły do nas niepokojące informacje. Polski Związek Narciarski oświadczył, że nasz najlepszy skoczek w tym sezonie nie weźmie udziału w dzisiejszym konkursie i opuszcza cały cykl.
„Dawid Kubacki z przyczyn osobistych opuszcza cykl Raw Air i nie wystartuje w dzisiejszym konkursie” – poinformował Polski Związek Narciarski.
twitterCzytaj też:
Norweskiemu skoczkowi puściły nerwy. Jego słowa spotkały się z reakcją Borka SedlakaCzytaj też:
Stefan Kraft wściekły po konkursie w Lillehammer. „Czuję się oszukany”