Polscy skoczkowie cieszą się odpoczynkiem po wytężonym sezonie 2023/2024. Poza przykładem Aleksandra Zniszczoła trudno, aby zawodnicy Thomasa Thurnbichlera mogli zaliczyć go udanych. Podobnie było w kadrze B, która nie podbijała Pucharu Kontynentalnego, a jej skoczkowie nie zagrażali zespołowi A.
PZN pożegna się z krytykowanym trenerem
Za prowadzenie drużyny B odpowiadał David Jiroutek. Czech trafił do kadry wraz ze swoim rodakiem Radkiem Zidkiem. Trudno mówić, aby jego praca przyniosła efekty. Skoczkowie zawodzili, co potęgowało frustrację. Jej apogeum kibice zobaczyli w wywiadzie z Jakubem Wolnym przeprowadzonym po nieudanych kwalifikacjach do Pucharu Świata w Wiśle. Wprost powiedział, że zawodnicy nie chcą współpracować z obecnym trenerem, gdyż ten w ogóle nie daje wskazówek, ograniczając się do ogólników.
Polski Związek Narciarski surowo ukarał Wolnego, zawieszając go w kadrze. Podkreślono, że ten nie zgłaszał tak mocnych uwag federacji. Mimo to PZN wziął sobie wypowiedź do serca. Rafał Kot w wywiadzie udzielonemu Polsatowi Sport oznajmił, że Jiroutek i Zidek pożegnają się z pracą. Federacja nie jest zadowolona z ich pracy, przez co zostanie zmuszona do szukania następców.
– Tam też szykuje się zmiana. Odejdzie nie tylko on, ale też jego zastępca. Panowie nie spełnili oczekiwań – powiedział członek zarządu PZN.
David Jiroutek zaskoczony informacją o zwolnieniu
Portal Sport.pl poinformował, że do chwili publikacji rozmowy o planowanym rozstaniu nie wiedział sam Jiroutek. Miał usłyszeć wiadomość po weekendzie. Mimo słabych wyników czeski szkoleniowiec nie będzie mógł jednak narzekać na brak ofert. Serwis internetowy mówi o trzech propozycjach pracy (między innymi z Kazachstanu).
Czytaj też:
Adam Małysz zaskoczył stwierdzeniem. Porównał pracę w Polsce do... torturCzytaj też:
PZN „walczy” z byłym trenerem. To on był odpowiedzialny za przygotowania skoczków