Niedawno informowaliśmy, że zawody w Wiśle w ramach letniego Grand Prix, które były zaplanowane w dniach 16-18 sierpnia, zostały odwołane. Powodem były problemy z obiektem. "Obsunięcie się ziemi na przeciwstoku obiektu Centralnego Ośrodka Sportu w Wiśle" – czytamy.
Grand Prix w Wiśle jednak się odbędzie!
Polski Związek Narciarski poinformował, że prowadzi rozmowy z FIS w sprawie nowego terminu zawodów. Pierwotnie podano termin 13-15 września. Teraz TVP Sport podał oficjalny termin przeprowadzenia tych zawodów.
"To już oficjalne – Międzynarodowa Federacja Narciarska i Snowboardowa (FIS) wyraziła zgodę na to, aby zawody FIS Grand Prix Wisła 2024 w skokach narciarskich przenieść z pierwotnego terminu (16-18 sierpnia) na nowy" – czytamy.
Po zmaganiach w Wiśle skoczkowie udadzą się Rasnova (21-22 września), Hinzenbach (28-29 września) oraz Klingenthal (5-6 października).
Nie jest pewne, czy w tych zawodach zobaczymy Piotra Żyłę, któremu odnowiła się stara kontuzja i musiał przejść zabieg. Jak informował PZN, ten uraz od dwóch lat utrudniał mu treningi. – Piotr Żyła musi przejść operację kolana, która jest pokłosiem dawnej kontuzji. Przypomniała o sobie podczas treningu bazowego, który miał miejsce półtora tygodnia temu. Skonsultowaliśmy sprawę ze specjalistami, a badanie rezonansem magnetycznym potwierdziło, że chodzi o dawny uraz łąkotki. Piotr zostanie poddany artroskopii, aby usunąć mały fragment łąkotki – wyjaśnił trener Thomas Thurnbichler.
Grand Prix w Wiśle 2024: Zaktualizowany program zawodów
Piątek, 13 września
- 11:30 – oficjalny trening kobiet (2 serie)
- 13:00 – kwalifikacje kobiet
- 16:15 – oficjalny trening mężczyzn (2 serie)
- 18:00 – kwalifikacje mężczyzn
Sobota, 14 września
- 10:00 – seria próbna kobiet
- 11:00 – konkurs indywidualny kobiet
- 14:00 – seria próbna mężczyzn
- 15:00 – konkurs indywidualny mężczyzn
Niedziela, 15 września
- 09:00 – kwalifikacje kobiet
- 10:00 – konkurs indywidualny kobiet
- 13:30 – kwalifikacje mężczyzn
- 15:00 – konkurs indywidualny mężczyzn
Czytaj też:
Polscy skoczkowie z poprawą w Courchevel. Jedna gwiazda nie daje o sobie zapomniećCzytaj też:
Adam Małysz stoi za wielkim transferem Austriaka. „Wyglądał jak wrak człowieka”