W wadze ciężkiej od lat jesteśmy świadkami obecności tych samych nazwisk. Po zakończeniu dominacji Wołodymyra Kliczki, Anthony’ego Joshui i Deontay’a Wildera, teraz na czele królewskiej kategorii stoją Ołeksandr Usyk i Tyson Fury. Już w sierpniu we Wrocławiu polscy kibice dostaną szansę zobaczenia pierwszego z nich w walce mistrzowskiej.
Ołeksandr Usyk zawalczy w Polsce
W czwartek z wizytą do Polski przyleciał Ołeksandr Usyk. Mistrz olimpijski z Londynu poinformował media, iż 26 sierpnia stoczy we Wrocławiu walkę o obronę pasów WBA, WBO, IBF i IBO. Rywalem Ukraińca ma być Brytyjczyk Daniel Dubois, legitymujący się bilansem 19 zwycięstw i 1 porażki. Promotor zawodnika zapłacił za prawo do organizacji walki z obowiązkowym pretendentem do pasów. Sam Usyk podczas wizyty doceniał fakt, że jego najbliższe starcie odbędzie się we Wrocławiu, gdyż liczy na duże wsparcie swoich rodaków. Z powodu wojny w Ukrainie niemożliwa jest organizacja wydarzenia w ojczyźnie.
– Jeśli chodzi o rozmowy na temat miejsca walki, to dogadywał to mój promotor oraz pan Andrzej Wasilewski. Ja, gdy usłyszałem o takiej możliwości, to nie interesowało mnie, czy to będzie Kraków, Warszawa czy Wrocław. Spodobała mi się po prostu idea walki w Polsce. Dziękuje Bogu, że będzie to Wrocław, bo to jakieś 300 kilometrów od granicy z Ukrainą. Stosunkowo szybko można dojechać tam samochodem – powiedział Usyk w rozmowie z TVP Sport.
Usyk chce trenować w Warszawie
Usyk dodał również, że rozważa Warszawę jako punkt przygotowań do walki z Duboisem. Powołuje się na dobrą lokalizację stolicy oraz bliskość Ukrainy. Urodzony w Symferopolu zawodnik ostatnią walkę stoczył w sierpniu ubiegłego roku. W Arabii Saudyjskiej pokonał Joshuę po niejednogłośnej decyzji sędziów.
Czytaj też:
Krzysztof Włodarczyk wciąż to ma. „Diablo” znokautował kolejnego rywalaCzytaj też:
Marcin Najman bezlitosny wobec Tomasza Adamka. Otrzymał dosadną odpowiedź