Andrzej Bargiel znów na ustach całego świata. Jako pierwszy zjechał ze szczytu Yawash Sar II

Andrzej Bargiel znów na ustach całego świata. Jako pierwszy zjechał ze szczytu Yawash Sar II

Andrzej Bargiel
Andrzej BargielŹródło:Newspix.pl / TEDI
Powołując się na Maciej Pałahickiego, RMF24 donosi o udanej próbie zjechania na nartach z Yawash Sar II. Dokonał tego Andrzej Bargiel, który zasłynął zjechaniem na nartach z K2.

W 2020 roku Andrzej Bargiel ze względu na pandemię koronawirusa nie zorganizował żadnych dużych wypraw. W tym postanowił więc nadrobić stracony czas i zaplanował aż dwa zjazdy z 6-tysięczników. Jak informuje wydawca "Faktów RMF FM" Michał Rodak, pierwsza połowa tego planu została właśnie wykonana. Bargiel miał zjechać do czekającego na niego Jędrka Baranowskiego i razem z nim dotrzeć do bazy.

twitter

Czas na Laila Peak

Tym samym polski himalaista jako pierwszy w historii stanął na szczycie Yawash Sar II w Karakorum i zjechał z niego na nartach. Mowa o zjeździe z wysokości 6 178 m n.p.m. Teraz pozostaje jeszcze tylko zjazd z Laila Peak (6 096 m n.p.m.), uznawanego za jeden z najpiękniejszych szczytów na Ziemi.

twitter

Bargiel chce promować turystyczną stronę Pakistanu

Bargiel podkreślał przed wyprawą, że oprócz uprawiania sportów ekstremalnych i przełamywania kolejnych barier, jego celem jest też promocja Pakistanu. W jego ocenie kraj ten posiada liczne walory turystyczne, które są przysłonięte przez „skojarzenia z zagrożeniem terrorystycznym, na czym cierpi lokalna ludność w dużej mierze utrzymująca się z trekkingów i zorganizowanej turystyki.

twitter

Andrzej Bargiel i jego zjazd z K2

Przypomnijmy, w lipcu 2018 Andrzej Bargiel zasłynął jako pierwszy człowiek, który zjechał ze szczyty K2 na nartach. Podczas ekstremalnej próby nie obeszło się bez problemów. Już w trakcie zjazdu Bargiel zmuszony był zrobić przystanek w obozie czwartym, czyli na wysokości około ośmiu tys. metrów. Wszystko przez chmury, które ograniczyły widoczność do zaledwie kilku metrów.

Po około godzinie narciarz z Zakopanego na szczęście mógł jechać dalej. Około czternastej Bargiel spotkał się w obozie trzecim z Januszem Gołębiem, który na wysokości siedmiu tysięcy metrów zmuszony był przerwać wspinaczkę na szczyt. Zjazd ze szczytu K2 trwał kilka godzin. Andrzej Bargiel długą drogę w dół rozpoczął około 8:25, a skończył na kwadrans przed 16.

Czytaj też:
„Andrzej Bargiel na nartach ma wypisane imiona całej rodziny”. W filmie Red Bulla Polakiem zachwyca się zdobywca Oscara

Źródło: RMF 24