Po wyborach Apoloniusz Tajner musiał zrezygnować z posady. Tak mu doradzili prawnicy

Po wyborach Apoloniusz Tajner musiał zrezygnować z posady. Tak mu doradzili prawnicy

Apoloniusz Tajner
Apoloniusz Tajner Źródło: Newspix.pl / Tomasz Jastrzebowski / Foto Olimpik
Apoloniusz Tajner z sukcesem kandydował w tegorocznych wyborach samorządowych. Jak się okazuje, po otrzymaniu mandatu poselskiego były prezes PZN musiał zrezygnować z piastowanego od niedawna stanowiska. Tak doradzili mu prawnicy.

Apoloniusz Tajner jest ikoną polskich skoków narciarskich. Przez wiele lat był trenerem kadry polskich skoczków narciarskich, osiągając przy tym ogromne sukcesy z Adamem Małyszem. Po karierze trenerskiej został prezesem Polskiego Związku Narciarskiego, w którym działał do niedawna.

Apoloniusz Tajner wystartował w wyborach samorządowych

Od 25 czerwca 2022 roku nowym prezesem PZN jest Adam Małysz, który po szesnastu latach zastąpił na tym stanowisku Apoloniusza Tajnera. Po latach działacz postanowił coś zmienić w swoim życiu i zdecydował się w 2023 roku wystartować w wyborach samorządowych. 69-latek ma startować jako niezależny kandydat, lecz z list Koalicji Obywatelskiej.

To nie pierwszy raz, kiedy Tajner próbował swoich sił w polityce. W 2004 kandydował do Parlamentu Europejskiego, lecz nie otrzymał mandatu europosła. Jednak w tym roku było inaczej i udało mu się dostać do Sejmu. Jak się okazuje po otrzymaniu mandatu poselskiego pojawił się konflikt interesów. Jak poinformowali dziennikarze Interii, Apoloniusz Tajner trafił jakiś czas temu do zarządu Polskiego Związku Bobslei i Skeletonu.

Apoloniusz Tajner musiał zrezygnować ze stanowiska

Prezes PZBiS Arkadiusz Sobieraj chciał skorzystać z jego ogromnego doświadczenia. Ostatecznie ta współpraca nie trwała długo, bo po wyborze na posła prawnicy doradzili Apoloniuszowi Tajnerowi rezygnację z tego stanowiska. – Otrzymałem taką wykładnię prawną. Okazuje się, że w organizacji, która nawet w minimalnym stopniu prowadzi działalność gospodarczą, mającą związek ze spółkami Skarbu Państwa czy organizacjami publicznymi, nie mogę się znajdować w zarządzie. Dlatego złożyłem rezygnację, a ta została przyjęta – poinformował w rozmowie z Interią.

Prezes PZBiS i poseł mówią jednym głosem, że nie mieli okazji współpracować zbyt długo. – Ale przeprowadziłem w tym czasie wiele rozmów z Apoloniuszem Tajnerem i wniósł on do związku wiele doświadczenia – zakończył Sobieraj.

Czytaj też:
Apoloniusz Tajner zgadza się z pomysłem Andrzeja Dudy. Chodzi o igrzyska w Warszawie
Czytaj też:
Wyborcy PiS agresywni wobec Apoloniusza Tajnera. Wszystko zdradził

Opracował:
Źródło: Interia.pl