Grał w Polsce, teraz dołączył do ukraińskiej armii. Sportowiec zaskoczył kibiców

Grał w Polsce, teraz dołączył do ukraińskiej armii. Sportowiec zaskoczył kibiców

Były ukraiński hokeista Artem Bondariew
Były ukraiński hokeista Artem Bondariew Źródło: Newspix.pl / Lukasz Sobala
Artem Bondariew przed laty świętował sukcesy z JKH GKS-em Jastrzębie. Po latach zakończył karierę sportową, by dołączyć do ukraińskiej armii walczącej z Rosją.

Choć za granicą nie mówi się o wojnie w Ukrainie tyle co dwa lata temu, to co rusz do mediów przedostają się informacje o kolejnych atakach. Sportowcy mocno angażują się we wsparcie poszkodowanego kraju. Część ukraińskich sportowców postanowiła nawet samemu wstąpić do wojska, wiedząc, że mogą przypłacić do życiem.

Ukraiński hokeista dołączył do wojska

Tak też się stało w przypadku Andrija Kucenki. Utytułowany kolarz po zakończeniu kariery dołączył do wojska. Zginął w lipcu reprezentując 47. Samodzielnej Brygady Zmechanizowanej „Magura”. Nikt nie chce skończyć jak on, ale jest wielu jego kolegów atletów, którym również nie brakuje odwagi do podjęcia tak wielkiej decyzji.

Artem Bondariew przez lata reprezentował barwy wielu zespołów w Ukrainie, Białorusi, Łotwie, Rumunii czy Polsce. Może pochwalić się medalami w licznych rozgrywkach klubowych, ale także i reprezentacyjnych. Nad Wisłą grał dla JKH GKS Jastrzębie, z którym w sezonie 2014/2015 zdobył wicemistrzostwo Polski. Ostatnio przywdziewał barwy Sokoła Kijów, z którym jednak postanowił się rozstać i w konsekwencji po raz drugi zakończyć karierę. Jak podaje portal sport.ua Bondariew zdecydował się na dobrowolne dołączenie do wojska (w Ukranie obowiązuje ustawa o przymusowej mobilizacji mieszkańców).

– Artem Bondariew zdecydował się nie kontynuować swojej kariery sportowej. Według moich informacji on podjął decyzję o wstąpieniu do Sił Zbrojnych Ukrainy – powiedział dyrektor klubu Wjaczesław Łeckan dla sport.ua.

Artem Bondariew grał w Polsce

Reprezentując zespół z Jastrzębia-Zdroju Artem Bondariew był jednym z najskuteczniejszych graczy. W 55 spotkaniach zdobył 17 bramek i 20 asyst. W finale musiał przełknąć gorycz porażki po starciu z GKS-em Tychy.

Czytaj też:
Niezwykła historia hokeisty reprezentacji Polski. Zachwycił podczas MŚ
Czytaj też:
Kamil Stoch zadziwił decyzją. To oni mają pomóc polskiemu mistrzowi