We wtorek 14 czerwca Serena Williams dodała na swoje media społecznościowe zdjęcie, w którego opisie było napisane „SW i SW19. To jest randka. Do zobaczenia wkrótce”. „SW” – to naturalnie inicjały wspaniałej tenisistki, a „SW19” to kod pocztowy Wimbledonu. Zawodniczka poinformowała tym samym, że wybiera się na wielkoszlemowe zawody na trawie. W przeszłości Amerykanka wygrywała je aż siedem razy.
Organizatorzy Wimbledonu potwierdzają. Serena Williams otrzymała „dziką kartę”
Niedługo później sensacyjną informację potwierdzili organizatorzy Wimbledonu, którzy napisali o tym na Twitterze. „Scena czeka. Nasza siedmiokrotna mistrzyni wraca na Wimbledon w ramach”dzikiej karty„ i wystąpi w turnieju po raz 21” – napisano w poście. Oprócz siedmiu indywidualnych zwycięstw Serena Williams ma jeszcze na koncie sześć triumfów w deblu. Amerykanka ostatni swój występ zaliczyła 29 czerwca 2021 roku.
„Dzika karta” była dla Williams jedyną szansą na wzięcie udziału w Wimbledonie, ponieważ nie zgłosiła wcześniej chęci udziału. Amerykanka jest obecnie sklasyfikowana na 1208. miejscu w rankingu WTA. Legendarna tenisistka przed Wimbledonem wystąpi jeszcze w rywalizacji deblowej w Eastbourne. Wystąpi ona w parze z Ons Jabeur.
Iga Świątek może zmierzyć się z legendą
Co ciekawe, w pierwszej rundzie turnieju Serena Williams może trafić na... Igę Świątek. Takie starcie byłoby wyśmienitym widowiskiem dla kibiców, którzy byliby świadkami zderzenia różnych pokoleń wybitnych zawodniczek. Amerykanka w swojej bogatej karierze zdobyła 23 tytuły wielkoszlemowe, natomiast Polka ma na swoim koncie dopiero dwa. Na więcej ma jednak jeszcze czas.
Czytaj też:
Górnik Zabrze kończy współpracę z Janem Urbanem. W tle konflikt z prezesem