Iga Świątek mknęła po kolejnych etapach turnieju WTA w Rzymie. Polka od lat dobrze czuła się na kortach w stolicy Włoch, przez co zwycięstwa bez straty seta w pierwszych rundach turnieju nie były zaskoczeniem. Wielkim, smutnym szokiem był za to finał starcia z Jeleną Rybakiną w ćwierćfinale zmagań. Polka musiała poddać mecz.
Jelena Rybakina skomentowała krecz Igi Świątek
We wcześniejszej fazie meczu liderka rankingu WTA radziła sobie bardzo dobrze. Wygrała pierwszego seta, a w drugim po przełamaniu prowadziła 4:2. Gdy Rybakina odrobiła stratę i doszło do tie-breaka, w nim Świątek po jednej akcji złapała się za udo. Dograła partię (przegrywając ją), a później wyszła na trzecią odsłonę. W niej nie była w stanie grać na swoim poziomie. Wcześniej poprosiła o przerwę medyczną, która nie pomogła w zmniejszeniu bólu. Po czwartym gemie, w którym Świątek nie potrafiła reagować na silne serwisy Kazaszki, Polka stanowczym gestem dała znak, że poddaje mecz. Po meczu konto WTA Insider, że kontuzja prawego uda była oficjalną przyczyną rezygnacji z gry.
Po spotkaniu doszło do standardowych, krótkich wywiadów pomeczowych. Głos w sprawie dyspozycji Świątek zabrała jej rywalka. Jelena Rybakina stwierdziła, że szybko po kontuzji w drugim secie zwróciła uwagę na to, że z Polką jest coś nie tak, lecz nie podejrzewała, jak poważne problemy mogą trapić przeciwniczkę.
– Widziałam, że pierwsze dwa gemy zaczęła bardzo agresywnie, więc zrozumiałam, że tak naprawdę nie mogła się zbyt dużo ruszać. Choć wciąż robiła dobre zwroty, dlatego cały czas musiałam być skoncentrowana. Wiem z własnego doświadczenia, że jeśli coś boli, starasz się to przełamać. I wiele razy to działa. Prawdopodobnie ona zrobiła to samo, ale myślę, że ból był zbyt duży – powiedziała po meczu Rybakina.
Iga Świątek z kontuzją przed Roland Garros 2023
Póki co nie znamy jeszcze szczegółów na temat kontuzji Igi Świątek. Potencjalna wiadomość może uspokoić lub rozczarować kibiców. Wszystko zależy od długości przerwy. Lada chwila startuje ulubiony turniej wielkoszlemowy Polki, Roland Garros. Najlepsza tenisistka świata broni zwycięstwa wywalczonego przed rokiem.
Czytaj też:
Dramat Rafaela Nadala. Hiszpańskie media donoszą o czarnym scenariuszuCzytaj też:
Myśleli, że mikrofony są wyłączone. Duża wpadka komentatorów na meczu Igi Świątek