Od kilku dni oczy kibiców tenisa skierowane są na Francję. Tam bowiem w trzech miastach na raz odbywają się turnieje tenisowe, z których najważniejsze są eliminacje do French Open ATP i WTA. Ponadto niektórzy tenisiści odbywają rozgrywki w Lyonie, a tenisistki w Strasbourgu. Z tych drugich odpadła już Magda Linette, która dostała lekcję tenisa od Aleksandry Pawluczenkowej. Ciekawie dzieje się także w męskich rozgrywkach, a w szczególności w jednym z meczów, w którym zawodnik rzucił się w stronę sędziego.
Rywal Huberta Hurkacza roztrzaskał rakietę na krześle sędziego
24-letni Mikael Ymer był mocno poirytowany faktem, że po jego prośbie portugalski arbiter odmówił sprawdzenia śladu pozostawionego przez piłkę w 11. gemie pierwszego seta jego meczu z Arthurem Filsem. Szwed przekonywał, że piłka po zagraniu rywala wyleciała w aut, jednak arbiter mocno trzymał się swojego zdania, twierdząc, że punkt został uznany prawidłowo i nawet nie ruszył się z miejsca. „Widziałeś, jak wyraźnie (piłka) odbija się poza linią. Pokaż mi znak na linii” – mówił zdenerwowany Ymer po wymianie zdań z sędzią.
Odpowiedź arbitra była stanowcza: „Nigdy nie byłem świadkiem, aby sędzia powiedział: 'Nie zamierzam zejść na dół i sprawdzić śladu'. To się nie zdarza”. Tenisista wrócił do gry, po czym jego rywal objął prowadzenie 6:5, przełamując podanie Szweda. Po tej sytuacji Mikael Ymer podbiegł do stanowiska sędziego i dwukrotnie z całej siły uderzył rakietą w krzesło arbitra, jednocześnie roztrzaskując swoją rakietę na strzępy, a stojak zostawił uszkodzony. Mecz natychmiastowo został przerwany, a arbiter zdecydował o dyskwalifikacji 24-latka. Sytuacja z meczu błyskawicznie rozeszła się w mediach społecznościowych.
twitterCzytaj też:
Wiemy, z kim Polki zagrają w Billie Jean King Cup. Tenisistki uniknęły „grupy śmierci”Czytaj też:
Iga Świątek przekazała świetne wieści. To zdjęcie wyraża więcej niż tysiąc słów
Komentarze