Iga Świątek górą w pierwszym meczu Rolanda Garrosa. Polka długo wchodziła w to spotkanie

Iga Świątek górą w pierwszym meczu Rolanda Garrosa. Polka długo wchodziła w to spotkanie

Iga Świątek
Iga Świątek Źródło: PAP/EPA / YOAN VALAT
Iga Świątek wróciła do Francji na Rolanda Garrosa. Triumfatorka ubiegłorocznej edycji French Open w pierwszym spotkaniu zmierzyła się z Cristiną Bucsą. To był też pierwszy mecz Polki po kontuzji.

Wszyscy kibice tenisa wyczekiwali tego meczu. Iga Światek rozpoczęła walkę o kolejny tytuł Rolanda Garrosa. W tym roku pierwszą przeciwniczką Polki była Cristina Bucsa. Hiszpanka zajmuje obecnie 67. miejsce w rankingu WTA.

Obie tenisistki mierzyły się tylko raz w historii – podczas tegorocznej edycji Australian Open. W trzeciej rundzie tego wielkoszlemowego turnieju górą była Iga Świątek, która gładko pokonała Hiszpankę 6:0, 6:1.

Roland Garros: Trudny początek Igi Świątek

Kibice w szczególności wyczekiwali tego spotkania, bo podczas WTA 1000 w Rzymie pierwsza rakieta świata kreczowała w trzecim secie ćwierćfinału przeciwko Jelenie Rybakinie. Miało to związek z kontuzją mięśnia, która mogła wykluczyć Igę Świątek z French Open.

Tak się na szczęście nie stało, a już od pierwszego serwisu widać było, że kontuzja jest tylko wspomnieniem, choć raszynianka nie była w swoim rytmie. Pierwszego gema Iga Świątek wygrała gładko, co zrobiła również jej rywalka.

W trzecim gemie pojawiły się problemy. Liczba błędów własnych pierwszej rakiety świata była bardzo duża, co sprawiło, że Hiszpanka pierwszy raz przełamała raszyniankę. Na szczęście Iga Świątek w porę wzięła się w garść i już w kolejnym gemie przełamała powrotnie rywalkę.

Przebudzenie Igi Świątek

Niestety, w kolejnym gemie Bucsa drugi raz w tym meczu przełamała Świątek. To nie była zasługa jej świetnej gry, tylko raczej kiepskiej postawy pierwszej rakiety świata. Zagrania Polki albo lądowały za boiskiem, albo trafiały w siatkę. W kolejnym gemie dodatkowo zmotywowana raszynianka znów powrotnie przełamała Hiszpankę. Przy wyniku 3:3 Iga Świątek złapała swój rytm i zatriumfowała w tym secie 6:4.

Drugą partię Iga Świątek rozpoczęła bardzo pewnie od obronienia swojego serwisu i przełamania rywalki. Pierwsza rakieta świata nie dała najmniejszych szans Bucsie w tym secie i wygrała pewnie 6:0, a w całym meczu 2:0 (6:4, 6:0).

Czytaj też:
Iga Świątek o najgroźniejszych rywalkach. Polka zabrała głos przed startem w Paryżu
Czytaj też:
Iga Świątek może zostać zdetronizowana po French Open. „Nawet o tym nie wiedziałam”

Źródło: WPROST.pl