Iga Świątek wygrała już w swojej karierze wiele turniejów, w tym kilka wielkoszlemowych, ale nigdy wcześniej nie miała okazji triumfować przed własną publicznością. Aż do teraz, ponieważ dokładnie 30 lipca 2023 roku po raz pierwszy wygrała seniorskie rozgrywki zorganizowane w Polsce. Raszynianka zachwyciła formą zarówno na korcie, jak i przy mikrofonie. Gdy przemówiła, zwracając się do swojego ojca, na trybunach wybuchły śmiechy i brawa.
Iga Świątek wygrała BNP Paribas Warsaw Open
Przypomnijmy, że w wielkim finale Biało-Czerwona zmierzyła się z Laurą Siegemund, którą zdominowała dosłownie w każdym aspekcie gry. Każdy, kto po poprzednich spotkaniach zaczął nieco martwić się o dyspozycję pierwszej rakiety rankingu WTA, czynił to niesłusznie. 22-latka rozbiła Niemkę, przy okazji „otwierając piekarnię”. W pierwszym gemie było 6:0, w drugim zaś 6:1.
Tradycyjnie już Świątek wygłosiła też krótką przemową do kibiców zebranych na korcie, choć w jego trakcie głównie skupiła się na swoim tacie, dla niej niezwykle ważnym. Takich słów jednak mało kto się spodziewał.
Iga Świątek zwróciła się do swojego taty
– Nie było łatwo grać ten turniej, skoro od pół roku w moim domu rodzinnym rozmawiało się praktycznie tylko o nim, bo mój tata jest zaangażowany w organizację. To naprawdę nie była łatwa sytuacja, ale mam nadzieję, że w Polsce będzie coraz więcej takich wydarzeń – stwierdziła aktualnie najlepsza tenisistka na świecie.
– Mój tata włożył w to mnóstwo serca – powiedziała, a następnie musiała przerwać, ponieważ na kortach wybrzmiały gromkie brawa. – Dałam z siebie wszystko teraz, a on dawał z siebie wszystko cały czas, podobnie zresztą jak dyrektor tego turnieju. Mam nadzieję tato, że w końcu spełniłeś swoje ambicje i teraz odpoczniesz – zażartowała, wywołując rozbawienie u wszystkich kibiców zebranych na trybunach.
twitterCzytaj też:
Iga Świątek zdradziła zawartość tajemniczego zeszytu. Wszystko jest już jasneCzytaj też:
Iga Świątek wyznała, za kim przejechałaby pół świata. Zaskakująca decyzja