Problemy Magdy Linette w meczu z Wiktorią Azarenką. Po wznowieniu gry była bezradna

Problemy Magdy Linette w meczu z Wiktorią Azarenką. Po wznowieniu gry była bezradna

Magda Linette
Magda Linette Źródło:Shutterstock / Mai Groves
Już na początku turnieju WTA w Montrealu pogoda spłata figla organizatorom. W meczu Magdy Linette z Wiktorią Azarenką aż dwukrotnie spotkanie było przerywane z powodu opadów. Niestety taki stan rzeczy, nie wpłynął pozytywnie na grę Polki, która była bezradna.

WTA w Montrealu to pierwszy turniej rozgrywany przez Magdę Linette po kontuzji. Po Wimbledonie poznanianka zrobiła sobie krótką przerwę, by się zregenerować i wrócić do pełni sił. Polka opuściła nawet zmagania BNP Paribas Warsaw Open, gdzie kibice mogli oglądać nawet najlepszą tenisistkę świata – Igę Świątek.

Magda Linette i Wiktoria Azarenka walczyły nie tylko ze sobą

Niestety los nie był szczęśliwy dla półfinalistki Australian Open, ponieważ już w pierwszej rundzie musiała mierzyć się z Wiktorią Azarenką. Co prawda już w tym roku raz ją pokonała, ale powtórzenie tego to było bardzo trudne zadanie, tym bardziej po kontuzji.

Zawodniczki wyszły na kort w poniedziałek 7 sierpnia i od początku walczyły nie tylko ze sobą, ale również z pogodą. Najpierw przy wyniku 2:1 dla Azarenki zaczął padać deszcz, przez co tenisistki musiały zejść z kortu na około dwie godziny. Kiedy wróciły Białorusinka utrzymała przewagę i wygrała 6:3.

WTA Montreal: Po wznowieniu gry Polka była bezradna

Przed rozpoczęciem drugiego seta znów zaczęło padać, przez co na obie zawodniczki znów czekała wymuszona przerwa. Ostatecznie mecz został wznowiony po kolejnych ponad dwóch godzinach. Niestety ta sytuacja miała poniekąd wpływ na postawę Magdy Linette w dalszej części tego spotkania.

W grze poznanianki jakby coś się zacięło i... nie była w stanie wygrać już żadnego gema. Od tego momentu Polka nie zdołała już wygrać żadnego gema. Niestety Linette dostała bajgla 0:6, a w całym meczu poległa 0:2 i pożegnała się z turniejem.

W WTA Montreal swoich zmagań jeszcze nie rozpoczęła Iga Świątek, która wyjdzie na kort dopiero od drugiej rundy. Tam spotka się z Czeszką Karoliną Pliskovą, która w poniedziałek pokonała Chinkę Lin Zhu 6:3, 6:7 (8-10), 6:2.

Czytaj też:
Polski tenisista zostanie gwiazdą Clout MMA? Tajemnicze słowa sportowca
Czytaj też:
Iga Świątek właśnie przekroczyła kolejną granicę. Polska tenisistka wśród legend

Opracował:
Źródło: WPROST.pl