Znany tenisista zakończył karierę. Osobliwe przemówienie po ostatnim meczu

Znany tenisista zakończył karierę. Osobliwe przemówienie po ostatnim meczu

John Isner
John Isner Źródło:PAP/EPA / Sarah Yenesel
Znany tenisista i były partner Huberta Hurkacza w deblu, czyli John Isner, ma już za sobą ostatni mecz w swojej profesjonalnej karierze. Po porażce w US Open zakończył swoją przygodę z tenisem. Na korcie nie brakowało łez.

I takim scenariuszu mówiło się od dawna, ale teraz stał się on faktem. Po wielu długich latach John Isner zdecydował się odwiesić rakietę na kołek. 38-letni Amerykanin rozegrał swój ostatni mecz w tegorocznej edycji US Open, mierząc się z Michaelem Mmohem. Po zakończeniu starcia udzielił krótkiego, aczkolwiek osobliwego wywiadu. Zdradził wówczas, jak chciałby zostać zapamiętany.

John Isner zdradził, jak chciałby zostać zapamiętany

Jak łatwo się domyślić, Amerykanin przegrał w spotkaniu drugiej rundy ze swoim rodakiem. Ich mecz trwał aż cztery godziny, a kibice mogli delektować się rywalizacją rodaków przez pięć setów. W pierwszych dwóch lepszy okazał się były partner deblowy Huberta Hurkacza, triumfując 6:3 i 6:4. Następnie jednak Mmoh doszedł do głosu i najpierw wygrał tie-break 7:3, potem doprowadził do remisu w setach triumfem 6:4, a na koniec zwyciężył w kolejnym tie-breaku 10:7, tym samym kończąc karierę Isnera.

– Jakie dziedzictwo po sobie zostawiam? Nie wiem. Przede wszystkim chciałbym być zapamiętany przez moich kolegów jako ktoś, z kim było łatwo dogadać się także poza kortem. Sądzę, że nawiązałem znakomite przyjaźnie zarówno ze starszymi od siebie zawodnikami, rówieśnikami i młodszymi kolegami – stwierdził Isner w wywiadzie, którego udzielił chwilę po zakończeniu spotkania.

John Isner odniósł w karierze wiele sukcesów

Po ostatniej akcji szacunek oddał mu także jego przeciwnik, czyi Michael Mmoh. – Chciałbym ogromnie pogratulować Johnowi, który miał świetną karierę. To jest oczywiście wyjątkowy moment. Doceniam wszystko to, co osiągnął przez ostatnie 20 lat. Był w top20 rankingu ATP przez 10 lat z rzędu, a to nie jest coś, co przychodzi łatwo – powiedział rodak Isnera.

W trakcie swojej długiej kariery Amerykanin odniósł wiele sukcesów. W CV ma 31 finałów turniejów spod szyldu ATP (różnej rangi), z czego aż 16 wygranych. Ostatni triumf odniósł w 2021 w Atlancie. Do tego wygrał 8 rozgrywek deblowych, w tym jedne wraz z Hubertem Hurkaczem – w 2022 roku w Miami. Nieco gorzej szło mu w Wielkich Szlemach, gdzie dwukrotnie dotarł do ćwierćfinału US Open (2011 i 2018), a raz zagrał w półfinale Wimbledonu (2018).

Ranking ATP i miejsce Johna IsneraCzytaj też:
Iga Świątek nie wytrzymała. Aż musiała przerwać wywiad
Czytaj też:
Co musi się stać, aby Aryna Sabalenka wyprzedziła Igę Świątek? Złe wiadomości dla Polki

Opracował:
Źródło: Eurosport