W pierwszym meczu Światowej Ligi Tenisa mierzyły się drużyny Jastrzębi i Sokołów. Pierwsze dwa pojedynki rozegrał Hubert Hurkacz, który najpierw wystąpił w deblu z Casprem Ruudem, a następnie w mikście z Caroline Garcią. Polak przegrał oba (debel 6:7[6], mikst 2:6), co oznaczało prowadzenie Sokołów 13:8. Następnie na korcie pojawiła się Iga Świątek, która zagrała dwa spotkania – najpierw w deblu, a następnie w singlu. W międzyczasie bezpośredni mecz zagrali Taylor Fritz i Casper Ruud.
Iga Świątek przegrała mecz deblowy
Partnerką Igi Świątek w grze deblowej była Caroline Garcia. Ich przeciwniczkami były Jelena Rybakina i Sorana Cirstea. Set rozpoczął się od gry „cios za cios”, podczas której Polka i Kazaszka często wymieniały się crossami. Przy wyniku 1:1 Polsko-Francuska drużyna została przełamana, jednak błyskawicznie odpowiedziała przełamaniem powrotnym. Następnie dzięki błędom przy returnach przeciwniczek Jastrzębie wyszły na prowadzenie 3:2. Ten stan nie potrwał długo, ponieważ Rybakina i Cirstea popisały się świetnymi smeczami i wyrównały.
Gra robiła się coraz bardziej zacięta, co odzwierciedlił gem numer siedem. W kluczowym momencie Garcia zaprezentowała pierwszego asa serwisowego, dzięki czemu Jastrzębie nie dały się przełamać. Sokoły również obroniły swoje podanie, po czym skorzystały z błędów Świątek i Garcii, przełamując je, dzięki czemu miały okazję zamknąć seta przy własnym serwisie. Polsko-Francuski duet próbował walki do samego końca, jednak przeciwniczki okazały się skuteczniejsze i wygrały 6:4, a seta zamknęła Jelena Rybakina asem serwisowym. Wynik meczu wynosił 12:19.
Casper Ruud nie dał szans Taylorowi Fritzowi w bezpośrednim starciu, wygrywając 6:1, dzięki czemu Norweg nadrobił stratę do tylko dwóch gemów (18:20). W ostatnim secie meczu pomiędzy Jastrzębiami a Sokołami zmierzyły się Iga Świątek i Jelena Rybakina.
Iga Świątek pokonała Jelenę Rybakinę i wyrównała stan meczu
Raszynianka doskonale rozpoczęła pojedynek przeciwko Kazaszce, która w ostatnich bezpośrednich meczach była od niej lepsza. Polka bez większych problemów zwyciężyła pierwszego gema i była bliska przełamania Kazaszki w drugim, ale ta znakomicie się obroniła. Po trzech gemach światowa „jedynka” prowadziła 2:1 i Jastrzębie pozostawały przy nadziei na odrobienie strat. Rybakina popełniła kilka błędów, dzięki czemu 22-latka z Raszyna znów miała break-point, lecz nie zdołała go zwyciężyć i stan seta się wyrównał.
Następnie to Kazaszka doprowadziła do break-pointów, jednak Polka została nieugięta. Zawodniczki wygrywały swoje podania i przy wyniku 4:3 dla Świątek trudno było przewidzieć, kto zakończy seta zwycięsko. Jelena Rybakina znów wyrównała, a przy podaniu Polki wywalczyła stan równowagi, a co za tym idzie następny break-point, którego nie wykorzystała. W ostatnim gemie udało jej się przełamać przeciwniczkę i wygrała 6:4, a wynik meczu wynosił 24:24.
O wszystkim zadecydował super tie-break
Zgodnie z zasadami zawodniczki musiały rozegrać dogrywkę do 10. punktów. Na początku pewniej czuła się Kazaszka, która szybko wywalczyła dwupunktową przewagę, jednak Iga Świątek skutecznie doprowadziła do wyrównania 3:3. Kolejne dwa punkty należały do Jeleny Rybakiny, która kontrolowała przebieg dogrywki.
Kazaszka posyłała znakomite forhendy, z którymi Polka miała niemałe problemy. Przy stanie 7:5 dla 24-latki zawodniczki zeszły na chwilę przerwy i zamieniły się stronami. Raszynianka nie wykorzystała swojego serwisu, przez co przewaga Sokołów powiększyła się do trzech punktów. Przy podaniu Rybakiny 22-latka dwukrotnie wywalczyła punkty i złapała kontakt, a następnie wyrównała stan dogrywki. Jednak to Kazaszka jako pierwsza wywalczyła piłkę meczową i wykorzystała ją, wygrywając 10:8 i w konsekwencji cały mecz.
Wyniki meczu Jastrzębie – Sokoły w Światowej Lidze Tenisa
W pierwszym secie zobaczyliśmy mecz deblowy, w którym zmierzyli się Hubert Hurkacz i Casper Ruud z Taylorem Fritzem i Sumit Nagal. Zwyciężył duet Amerykańsko-Hinduski 7:6(6). Następnie odbył się mikst. Do Polaka dołączyła Caroline Garcia, a do Amerykanina Sorana Cirstea. Choć ci pierwsi uchodzili za faworytów pojedynku, to polegli wysoko 2:6. Trzeci pojedynek to był debel pomiędzy Igą Świątek i Caroline Garcią a Jeleną Rybakiną i Soraną Cirsteą.
Ten mecz również nie ułożył się po myśli Polki i jej partnerki. Przegrały 4:6, przez co przewaga Sokołów znacznie się powiększyła. Dopiero Casper Ruud zdołał odrobić straty, zwyciężając w singlu z Taylorem Fritzem 6:1. W decydującym starciu Iga Świątek pokonała Jelenę Rybakinę 6:4, wyrównując stan całego meczu i zawodniczki musiały rozegrać dogrywkę. W tej lepsza okazała się Kazaszka 10:8.
Jastrzębie 24:27 Sokoły.
Czytaj też:
Świątek i Hurkacz zostaną objęci ochroną. Nadchodzą zmiany w tenisieCzytaj też:
Iga Świątek uderzyła w WTA. „Bez nas, by tego nie było”