Hubert Hurkacz znów trzymał kibiców w niepewności. Polak stanie przed wielką szansą

Hubert Hurkacz znów trzymał kibiców w niepewności. Polak stanie przed wielką szansą

Polski tenisista Hubert Hurkacz
Polski tenisista Hubert Hurkacz Źródło:PAP/EPA / Rodrigo Antunes
Hubert Hurkacz awansował do finału turnieju w Estoril. Triumf nad Cristianem Garinem nie przyszedł mu łatwo. Polak potrzebował trzech setów na pokonanie niżej notowanego rywala.

Hubert Hurkacz bardzo dobrze radził sobie w Estoril. Po zaskakującej porażce w ubiegłym roku, tym razem Polak prezentował się tak, jak tego oczekiwał. W starciu o finał potrzebował jednak trzech setów, by pokonać plasującego się w drugiej setce rankingu Cristiana Garina (6:3, 3:6, 6:3).

Trudna przeprawa Hurkacza z niżej notowanym rywalem

Hurkacz w świetnym stylu rozpoczął spotkanie, pewnie serwując. Chilijczyk nie mógł sobie poradzić returnując w aut. Dodatkowo po chwili Polak po raz pierwszy w meczu przełamał rywala, by dołożyć trzeciego gema. Rywal nie dał się po raz drugi pod rząd pokonać przy własnym serwisie, ale stało się wiadome, że w partii numer jeden faworyt ma przewagę nie tylko fizyczną, ale i mentalną. Garin potrafił zaserwować nieprzyjemnie, ale to rywal z Polski miał podanie w zapasie, które utrzymał do końca seta. Wygrał 6:3 i był już o jednego seta od finału turnieju.

Druga partia zaczęła się od przewagi Garina, który najpierw objął prowadzenie przy własnym serwisie, a później powiększył je przełamując Huberta Hurkacza. Co więcej, Chilijczyk podwyższył przewagę, co stanowiło odwrotność początku pierwszej partii. Polak znalazł się w kryzysie. Przerwał natarcie Chilijczyka zajmującego 112. pozycję w rankingu ATP, wygrywając pierwszego gema w secie. To jednak nie przestraszyło niżej notowanego rywala, który zmuszał „Hubiego” do błędów. Choć Polak potrafił wygrać szóstego gema do zera. To jednak Garin wyszedł następnie na prowadzenie 5:2, wywołując furię u rywala. Reprezentant Biało-Czerwonych ze wściekłości cisnął rakietę o kort. Nic to nie dało, bowiem rywal zwyciężył w ostatnim gemie, wygrywając całą partię.

twitter

Trzeci set był początkowo powtórką z pierwszej partii. Uspokojony Hurkacz znów rozpoczął od triumfów, w tym od przełamania Garina, który przebudził się w czwartej odsłonie decydującego seta. To jednak Hurkacz był stroną przeważającą w końcówce spotkania. Urodzony w 1996 roku Garin popełniał sporo błędów, które pozytywnie nakręcały reprezentanta Polski. Gdy Chilijczyk zepsuł forhend, Polak przełamał go po raz drugi, wychodząc na prowadzenie 5:1. Wydawało się, że Hurkacz jest na ostatnich metrach przed finiszem, ale wtedy przeciwnik wziął się do odrabiania strat. Przełamał Polaka, a następnie wygrał kolejnego gema z rzędu. Wtedy jednak 10. tenisista świata obudził się, dopełniając formalności. Wygrał dziewiątego gema i cały mecz 6:3. Dało mu to awans do finału portugalskich zmagań.

Hubert Hurkacz powalczy o triumf w Estoril

W finale turnieju w Estoril Hubert Hurkacz zagra z wygranym starcia pomiędzy Pedro Martinezem a Casperem Ruudem. Norweg triumfował w ubiegłorocznej odsłonie portugalskich zawodów.

Czytaj też:
Napięte relacje między Igą Świątek a PZT. „Był taki moment”
Czytaj też:
Iga Świątek wraca do reprezentacji. „Robili wszystko, by zniechęcić ją do przyjazdu”

Opracował:
Źródło: WPROST.pl